10 godzin rozmów bez porozumienia. Negocjacje w sprawie Turowa mogą przeciągnąć się na kolejny tydzień, a czas się kończy

10 godzin rozmów bez porozumienia. Negocjacje w sprawie Turowa mogą przeciągnąć się na kolejny tydzień, a czas się kończy

Tereny kopalni Turów
Tereny kopalni Turów Źródło: Shutterstock / Lukasz Barzowski
Nadal nie ma porozumienia w sprawie skargi Czech do TSUE na kopalnie Turów. Wczorajsze rozmowy delegacji Polski i Czech nie przyniosły skutku.

Polska i Czechy nadal nie porozumiały się w sprawie kopalni Turów. Chodzi o wyjaśnienie kwestii, wobec których Czesi zgłosili skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wczorajsze rozmowy trwały ponad 10 godzin, ale nie przyniosły oczekiwanych skutków. Jak twierdzą Czesi, umowa została uzgodniona mniej więcej w połowie, ale zaznaczają też, że to ta łatwiejsza połowa, wobec której było mniej zastrzeżeń.

– Porozumienie się bardzo zbliża. Chyba będziemy jeszcze negocjowali jutro i w poniedziałek i wtorek, ale myślę, że połowa punktów, które były proponowane, jest już uzgodniona – powiedział na konferencji prasowej Martin Puta, hetman kraju libereckiego, który jest członkiem czeskiej grupy negocjacyjnej.

Kolejny dzień rozmów

Wznowienie negocjacji planowane jest na godzinę 9.00. Obie strony są jednak przygotowane na to, że rozmowy będą trwały jeszcze kilka dni. Ważnym terminem, który jest istotny z polskiego punktu widzenia, jest 29 czerwca. Właśnie wtedy upływa czas złożenia wyjaśnienia do TSUE.

Wątpliwości dotyczą m.in. modelu hydrogeologicznego, który przygotowali Czesi. Podczas spotkania minister Michał Kurtyka, który jest przewodniczącym polskiej delegacji, zaproponował, aby powstał wspólny model, co do którego żadna ze stron nie będzie mogła zgłaszać wątpliwości.

Braki w dokumentacji

Problemy w negocjacjach dotyczą również niepełnych danych, na które skarżą się obie strony. Strona polska zaznaczała np., że nie ma precyzyjnych danych z ujęcia wody, które Czesi wskazują na jedno z najmocniej dotkniętych przez funkcjonowanie kopalni odkrywkowej w Turowie. Zdaniem czeskiej delegacji, prowadzenie prac w wydobywczych spowodowało obniżenie poziomu wód gruntowych. Polska delegacja nie otrzymała jednak potwierdzenia tych informacji. Także czeska delegacja twierdzi, że dokumenty otrzymane z Polski nie są precyzyjne we wszystkich aspektach.

Czytaj też:
Negocjacje w sprawie Turowa bez przełomu. W środę kolejna runda rozmów

Źródło: WPROST.pl