Sytuacja na rynku gazu w Europie nadal sterowana jest przez Gazprom. Ze względu na zamieszanie wokół gazociągu Nord Stream 2, w magazynach krajów Unii Europejskiej brakuje surowca, co nakręca jego cenę na rynku. Rosja od miesięcy ogranicza bowiem transport gazu przez gazociąg jamalski, co ma wywrzeć nacisk na szybszą certyfikację bezpośredniego połączenia między Rosją a Niemcami.
„Na ekstremalnie wysoki poziom cen gazu w Unii Europejskiej wpływa w dużej mierze strategia rosyjskiego Gazpromu polegająca na wstrzymaniu dostaw spotowych do państw Unii Europejskiej, rezygnacji z wykorzystania wolnych mocy istniejących tras tranzytowych (gazociąg jamalski, gazociąg braterstwo), a także wytłoczeniu magazynów Gazpromu w Unii Europejskiej bez odbudowania poziomu zapasów przed sezonem zimowym” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Aktywów Państwowych.
Gaz będzie drogi. Duża szansa kolejnych podwyżek rachunków
Do sytuacji na rynku gazu odniosło się oficjalnie MAP, które jest większościowym właścicielem największych odbiorców surowca w kraju. Wskazano, że głównym powodem cen jest właśnie sytuacja na rynkach energetycznym i gazowym.
„Wyjątkowość obecnej sytuacji i trudny do określenia horyzont czasowy zaburzeń na rynkach energetycznych i gazowych Unii Europejskiej powodują, że nie tylko obecnym sezonie grzewczym, ale również na okres wiosenny i letni 2022 roku ceny gazu pozostają na bardzo wysokim poziomie, co oznacza duże prawdopodobieństwo ponownych istotnych wzrostów cen zimą roku 2022 i utrzymania się ich w kolejnych latach” – napisał resort, wskazując na potrzebę przyjęcia przez rząd projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu.
„Biorąc pod uwagę powyższe, nie jest możliwe prognozowanie momentu zakończenia trwającego kryzysu oraz wielkości i skali bezpośrednich, oraz pośrednich skutków społeczno-gospodarczych, które od początku sezonu grzewczego 2021/2022 odczuwają zarówno przedsiębiorcy, gospodarstwa domowe, mieszkańcy budynków wielolokalowych, jak i pozostali odbiorcy gazu, w szczególności odbiorcy wrażliwi tacy jak szpitale, szkoły, przedszkola, żłobki, czy instytucje kultury” – czytamy także.
Czytaj też:
Jest odpowiedź rządu na podwyżki cen gazu. Sasin zapowiada nowe rozwiązania legislacyjne