Kacper Świsłowski, Wprost: W pierwszym kwartale tego roku KHNP ma złożyć ofertę dotyczącą budowy elektrowni jądrowej w Polsce. Jaki jest plan?
Yoh-Shik Nam, wiceprezes KHNP: Nad jej przygotowaniem cały czas pracuje specjalna grupa Team Korea powołana do opracowania oferty – ta z kolei będzie obejmie kwestie, którymi zainteresowany jest polski rząd. Mam tu na myśli nie tylko samą technologię – w naszym wypadku będzie to model reaktora APR1400 o znacznie podwyższonym poziomie bezpieczeństwa – lecz także transfer tej technologii, plan lokalizacyjny i wykształcenia kadr.
Chcemy również zawrzeć w naszej ofercie elementy IV rewolucji przemysłowej, a także potencjalnego rozwoju technologii wodorowej. Co więcej, prowadzimy rozmowy o finansowaniu – wspólnie z nami pracuje firma consultingowa, która szuka optymalnego rozwiązania w tej kwestii.
W ostatnich miesiącach przedstawiciele firmy bywali w Polsce – co już wiecie?
Nie jest tak, że Polska jest dla nas całkowicie nowym rynkiem, nieznanym. Już w przeszłości organizowaliśmy konferencje z udziałem polskich firm właśnie na temat możliwego rozwoju energetyki jądrowej. Ostatnie miesiące to rzeczywiście intensyfikacja naszych działań. Podczas listopadowej wizyty prezesa i CEO KHNP Jae Hoon Chunga w Polsce podpisaliśmy porozumienie o współpracy z Izbą Gospodarczą Energetyki i Ochrony Środowiska, prowadzimy też rozmowy z polskimi firmami o możliwej współpracy.
Projekt ten wspiera także rząd koreański. W listopadzie ubiegłego roku minister handlu, przemysłu i energii Republiki Korei spotkał się z pełnomocnikiem ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotrem Naimskim, aby przedstawić nasze postępy i plany założenia propozycji projektu budowy, a także szczegóły dotyczące niezależności technologicznej Korei.