Rurociąg „Przyjaźń” działa już normalnie. Nie ustalono jeszcze, co spowodowało uszkodzenie

Rurociąg „Przyjaźń” działa już normalnie. Nie ustalono jeszcze, co spowodowało uszkodzenie

PERN
PERN Źródło:Materiały prasowe
W sobotę służby techniczne przywróciły pełną funkcjonalność uszkodzonej nitki rurociągu „Przyjaźń” na odcinku zachodnim, którym dostarczany jest surowiec do Niemiec. Trwa wyjaśnianie, co doprowadziło do rozszczelnienia.

Obecnie dostawy odbywają się przy wykorzystaniu obydwu nitek odcinka zachodniego – podała spółka PERN, operator polskiego odcinka rurociągu „Przyjaźń”.

Trwa ustalanie przyczyn rozszczelnienia

Przypomnijmy, że w środę 12 października w rurociągu „Przyjaźń” doszło do wycieku ropy. Zakładowa straż pożarna z PERN S.A. poinformowała o spadku ciśnienia. Na miejsce udali się strażacy oraz wewnętrzne służby ratunkowe spółki. Wyciek zlokalizowano w miejscowości Żurawice, w gminie Boniewo.

– Do wycieku półproduktu ropy naftowej z ropociągu obsługiwanego przez PERN doszło z rury o średni 80 cm o ciśnieniu 30 atm (…) My zabezpieczamy całą akcję. Powstało rozlewisko na powierzchni około 1000 metrów kwadratowych. Cały czas szukamy wycieku na polu kukurydzy. Nie jest to łatwe, bo wszystko przesłania właśnie półprodukt ropy, który wypłynął na pole – poinformował bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy PSP.

W najnowszym komunikacie PERN informuje, że trwa badanie przyczyn, które doprowadziły do rozszczelnienia.

– Bardzo dziękuję wszystkim Pracownikom zaangażowanym w akcję, która była prowadzona w dzień i w nocy. Dziękuję także zewnętrznym agendom z Państwową Strażą Pożarną i instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę środowiska na czele. Szybkie i zdecydowane działania pozwoliły na maksymalne ograniczenie skutków zdarzenia i przywrócenie pełnej obsługi Klientów – podkreślił Paweł Stańczyk, prezes zarządu PER N.

Dostawy ropy z Rosji

Rurociągi „Przyjaźń 1” i „Przyjaźń 2” to instalacje zbudowane w latach 60. i 70.

Północna nitka biegnie przez Białoruś i Polskę, do niemieckiego Lipska. Z kolei południowa, przez Ukrainę, dociera do Czech i Węgier.

Na początku sierpnia rosyjski Transnieft, operator "Przyjaźni", poinformował o wstrzymaniu dostaw południową nitką. Firma tłumaczy swoją decyzję zaległościami finansowymi ze strony odbiorców. Wykonanie płatności było niemożliwe ze względu na sankcje gospodarcze nałożone na Rosję przez Zachód.

Czytaj też:
Spadek ciśnienia w ropociągu „Przyjaźń”. Znaleziono wyciek
Czytaj też:
Szwedzi nie chcą międzynarodowego śledztwa w sprawie uszkodzenia Nord Stream. Wydali oświadczenie

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl