Coraz więcej energii z OZE, ale czy sieci to przyjmą? Anna Moskwa wyjaśnia, jak to chce rozwiązać rząd

Coraz więcej energii z OZE, ale czy sieci to przyjmą? Anna Moskwa wyjaśnia, jak to chce rozwiązać rząd

Anna Moskwa
Anna Moskwa Źródło:X / Anna Moskwa
Do 2030 roku udział OZE w miksie energetycznym ma dojść do poziomu 47 proc., a do 2040 roku – do 51 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną Polski. Energetyka jądrowa ma do tego czasu odpowiadać za 23 proc. energii. Tylko czy sieci przyjmą takie ilości energii ze źródeł odnawialnych?

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przypomniała, że do 2030 r. blisko 47 proc. energii elektrycznej będzie pochodzić z OZE.

– Zakładamy, że do tego czasu pojawi się pierwszy mały reaktor jądrowy. Nadal jednak w blisko 35 proc. to węgiel będzie zabezpieczał nasze potrzeby energetyczne i gwarantował pewność dostaw. Do 2035 r. pojawią się już pierwsze duże reaktory jądrowe – powiedziała, opierając się na strategii zawartej w dokumencie „Polityka energetyczna Polski do 2040 r”.

Udział odnawialnej energii będzie rósł z każdym rokiem – w 2040 r. OZE ma w miksie energetycznym odpowiadać za 51 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną Polski, a energetyka jądrowa – za 23 proc.

Minister Anna Moskwa: będziemy rozmawiać z dystrybutorami energii

Czy sieci elektroenergetyczne przyjmą podwojoną moc OZE?

Założenia „zazieleniania energii” są ambitne: obecna moc zainstalowana w OZE to 23 GW, co pokrywa w 17,4 proc. naszego rocznego zapotrzebowania na energię. Za 7 lat będzie to ok. 50 GW, co pokryje blisko 47 proc. Rozbudowa infrastruktury OZE to bardzo ważny element, ale w parze z nią musi iść zwiększanie mocy sieci, tak by były w stanie przyjąć tak ogromne ilości energii.

Minister Moskwa odpowiedziała, że resort będzie rekomendować operatorom systemów dystrybucyjnych i przesyłowych, by zwiększali inwestycje.

– Będziemy apelować do Polskich Sieci Elektroenergetycznych, aby swój ubiegłoroczny Plan Rozwoju Sieci Przesyłowych do 2032 r. dostosować do nowego scenariusza. Chodzi o przeznaczenie jeszcze większej puli środków na rozwój sieci przesyłowych niż obecne planowane 36 mld zł do 2032 r. Środki na realizacje zaplanowanych już przez PSE inwestycji systemowych to poziom 60 mld zł. To jednak nie tylko kwestia nowych sieci, ale i budowy nowego systemu zarządzania siecią. Rozbudowa sieci to nie tylko nowe kable, ale nowy system koordynowania dużą ilością niestabilnej energii, którą cechują się OZE – powiedziała szefowa resortu klimatu.

Dodała, że Polska będzie korzystała z rozwiązań sprawdzonych w innych krajach.

Na jakim etapie są rozmowy dotyczące zmiany w rozporządzeniu metanowym, które może uderzyć w polskie kopalnie?

Minister została też zapytana o to, na jakim etapie są rozmowy dotyczące zmiany w rozporządzeniu metanowym, które może zagrozić polskim kopalniom. Anna Moskwa przypomniała, że na Radzie UE Polska sprzeciwiła się temu rozporządzeniu.

– Dzięki naszym staraniom tekst tego rozporządzenia udało się złagodzić względem tego, co było na stole na początku rozmów. Udało się wówczas wyjąć spod tej regulacji węgiel koksujący, a rozliczenie emisji metanu będzie przypadać na grupę, a nie na daną spółkę, czy kopalnie, jak planowano wcześniej. Teraz czas na prace w Parlamencie Europejskim – powiedziała.

Zgodnie z obowiązującą propozycją, rozporządzenie wprowadza od 2027 r. normę emisji do 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla (innego niż koksowy), a w 2031 r. byłoby to 3 tony gazu na 1000 ton węgla. Polskie kopalnie emitują więcej – średnio od 8 do 14 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla. – Widzę szansę na głosowanie w Parlamencie za poprawką zwiększającą poziom emisji metanu dla kopalń. Prace nad projektem tego rozporządzenia zostaną wydłużone na kolejną, tj. hiszpańską prezydencję w UE, która wydaje się być bardziej otwarta na wątki społeczne, pracownicze – dodała minister.

Czytaj też:
Szydło krytycznie o ostatnich decyzjach UE. „Wpływy niemieckiego lobby są bardzo silne”

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita