Budowa dróg. Jak planować, kiedy ceny nie rosną, ale wręcz galopują?

Budowa dróg. Jak planować, kiedy ceny nie rosną, ale wręcz galopują?

Budowa dróg
Budowa dróg Źródło:Pixabay
To trudny czas dla wielkich inwestycji drogowych. W górę idą ceny wszystkich materiałów, drożeje praca. W rezultacie dotrzymanie kosztorysów jest niczym balansowanie na linie.

Wielkie inwestycje napędzają ceny, bo gdy jest ogromne zapotrzebowanie na materiały budowlane i pracowników, najbardziej zdeterminowani oferują więcej, byle tylko mieć pewność, że zamówione materiały przyjadą na budowę, a dziesiątki pracowników na pewno dojadą na czas.

Wielki plac budowy

„Rzeczpospolita” wylicza, że w tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wyda na budowy 19 mld zł i ogłosi przetargi na 350 km dróg ekspresowych za 17,6 mld zł. Rozpoczęła też realizację programu budowy 100 obwodnic.

PKP Polskie Linie Kolejowe zapowiedziały z kolei przetargi na 17 mld zł. Dobra wiadomość jest więc taka, że wkrótce łatwiej będziemy podróżować po kraju. Zaś zła, że inwestycje mogą się opóźnić, jeśli wystąpią braki w dostępie do materiałów. No i koszty: trudno zamknąć planowo inwestycję, jeśli ceny materiałów podskakują co kwartał.

To nie są podwyżki o wysokość inflacji

Z danych Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa wynika, że w I kwartale produkcja betonu spadła o 17 proc. r./r., cementu o 19 proc., brakuje odpowiedniego piasku. Tymczasem od początku ubiegłego roku do maja 2021 r. blacha walcowana podrożała o 147 proc., pręty zbrojeniowe o 80 proc., o ponad połowę poszły w górę ceny profili stalowych. Drożeje ropa, w ostatnich 12 miesiącach o 30–40 proc. podrożał asfalt – wylicza „Rzeczpospolita”. I to wcale nie jest ostatnie słowo.

W górę idą też koszty pracy, ale rąk do pracy i tak może zabraknąć. Przy kumulacji robót i rosnącej presji płacowej deficyt może sięgnąć 150 tys. osób.

Czytaj też:
Drogi w 2021 roku. Będą wielkie budowy na wschodzie. Wzdłuż granicy i nie tylko

Opracowała:
Źródło: Rzeczpospolita