Amatorzy z Youtube pokazali błędy przy projektowaniu obwodnicy Krakowa. Będzie przebudowa odcinka

Amatorzy z Youtube pokazali błędy przy projektowaniu obwodnicy Krakowa. Będzie przebudowa odcinka

Budowa dróg, zdjęcie ilustracyjne
Budowa dróg, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. Anton Gvozdikov
Inżynierowie z Politechniki Krakowskiej przyznali, że łącznik S7 i Północnej Obwodnicy Krakowa został wadliwie zaprojektowany. Wcześniej zwrócili na to uwagę pasjonaci z  internetowego kanału o inżynierii lądowej.

O tym, że kontrola obywatelska różnych przedsięwzięć realizowanych za pieniądze podatników ma sens, przekonuje przykład z Krakowa. Po tym, jak autorzy youtubowego kanału „Autostrady polskie” opisali (i pokazali!) wadliwą konstrukcję jednego z węzłów na północnej obwodnicy Krakowa, drogowcy przyznali, że jest problem i trzeba ten odcinek przebudować.

Za dużo zjazdów, za mało pasów

Autorzy kanału sporządzili symulację ruchu, z której wynika, że z powodu błędnego zaprojektowania odcinków na węźle Kraków Mistrzejowice w przyszłości będą się tam tworzyły korki, a ponadto będzie dochodziło do stłuczek i wypadków. Na omawianym odcinku kierunki ruchu zbyt często się przeplatają, a odcinki zjazdowe są zbyt krótkie.

„Zarówno wschodnia, jak i północna obwodnica będą zbudowane w przekroju 3-pasowym, ale pomiędzy nimi cały ruch w tej relacji (ze wschodniej S7 na północną S52 obwodnicę) zostanie wtłoczony na jeden pas ruchu. Kawałek dalej dołączy pas wjazdowy z ronda turbinowego, a wraz z nim potok pojazdów, chcących jechać w kierunku Warszawy lub w kierunku trasy S52. Następnie pojazdy jadące w kierunku Warszawy będą musiały zjechać na lewy pas, a jadący z obwodnicy wschodniej w kierunku północnej będą musiały zjechać na pas prawy, prowadzący do łącznicy na S52. To krzyżowanie potoków odbywać się będzie na zaledwie 450 metrach” – to fragment diagnozy problemu, o którym opowiadają pasjonaci infrastruktury drogowej.

Informacja o spostrzegawczych i mających wiedzę o projektowaniu dróg fascynatach tematu dotarła do GDDKiA.Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, Dyrekcja zleciła ponowną analizę specjalistom z Politechniki Krakowskiej, którzy potwierdzili, że w projekcie był błąd. Teraz przeprojektowane powinny zostać dwie łącznice - S7–S52 w kierunku południe–zachód oraz S52–S7 w kierunku południowym. Nie poinformowano, o ile tym samym zwiększone zostaną koszty budowa S7 i jak wpłynie to na termin ukończenia tego odcinka.

Ten odcinek S7 nie ma szczęścia

Przeprojektowaniem odcinka Widoma – Kraków Nowa Huta zajmie się konsorcjum Gulermak i Mosty Łódź. Krakowska „GW” przypomina, że to drugi wykonawca tej inwestycji prowadzonej w trybie „zaprojektuj i buduj", z którą GDDKiA podpisała umowę w lipcu 2021 roku. Stało się to po tym, jak zimą 2020 roku z placu budowy wyrzucona została firma Webuild (wcześniejsza Salini), która zaprojektowała wadliwy odcinek. Na realizację podpisanego w 2018 kontraktu miała 34 miesiące, ale gdy prace szły w ślimaczym tempie, GDDKiA straciła cierpliwość i zerwała z nią umowę.

Czytaj też:
Budowa dróg będzie tańsza. Stary asfalt nie jest już odpadem

Źródło: Gazeta Wyborcza