Od czwartku 16 kwietnia w Polsce obowiązywać będzie obowiązek zakrywania ust oraz nosa. Jest to rozporządzenie, które ma zminimalizować rozprzestrzenianie się COVID-19. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski zapowiadał, że w przypadku, gdy nie będziemy mieli dostępu do maseczek, można w tym celu wykorzystywać chustkę, lub szalik.
Jednak ze względu na zwiększone zapotrzebowanie na materiały ochrony osobistej, coraz więcej firm przestawia swoje linie produkcyjne na wytwarzanie maseczek ochronnych. Są wśród nich legendarne marki modowe, ale także polscy przedsiębiorcy.
Louis Vuitton
LVHM, czyli koncern, do którego należą takie marki, jak Louis Vuitton, Kenzo, Bulgari, Christian Dior, Givenchy, oraz od niedawna Tiffany & Co, także pomaga w walce z epidemią koronawirusa. Firma przestawiła część linii produkujących perfumy tak, aby powstawały tam płyny do dezynfekcji. Teraz część szwalni produkuje także maseczki ochronne.
Ralph Lauren
Firma Ralph Lauren poprzez swoją fundację będzie produkować maseczki ochronne i fartuchy dla amerykańskich ratowników i lekarzy. Wcześniej na walkę z pandemią firma przekazała 10 mln dolarów. Docelowo firma chce wyprodukować 250 tys. maseczek ochronnych i 25 tys. fartuchów.
Zettl
Także firma Zettl, która na co dzień zajmuje się produkcją tapicerek dla luksusowych marek samochodowych, takich jak Porsche i Rolls Royce, przestawiła produkcję na maseczki. Kierownictwo firmy uznało, że w czasie pandemii, priorytetem jest zdrowie i życie ludzkie.
BMW
Cześć mocy produkcyjnych na tworzenie maseczek ochronnych skierował także jeden z największych koncernów motoryzacyjnych świata. Oliver Zipse, dyrektor zarządzający BMW 9 kwietnia poinformował, że firma zamówiła sprzęt, który pozwoli jej produkować nawet 100 tys. maseczek dziennie. Firma postanowiła także przekazać ponad milion masek dla placówek medycznych w Bawarii.
Foxconn
Foxconn, czyli jeden z głównych partnerów produkcyjnych Apple, także przestawił część produkcji na maseczki. Firma dzięki przeniesieniu części pracowników produkuje dwa miliony masek dziennie.
#4Fpomaga
20 proc. obrotów ze sprzedaży produktów zakupionych w naszych sklepie internetowym, przekażemy na zakup środków medycznych - powiedział prezes 4F. Co ciekawe, firma zaczęła sprzedawać także wielorazowe maseczki ochronne, które wykonane są z wiskozy bambusowej z jonami srebra. Cena jednej to 59,99. Polski producent zapewnia, że produkt powstał w Polsce, a jego właściwości ochronne zachowane są do 40 prań.
TZMO
Zwiększone zapotrzebowanie na produkcję środków ochrony osobistej, w tym również maseczek ochronnych, notuje grupa TZMO (Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych). Producenta takich marek, jak chociażby podpaski Bella, czy pieluchy Happy, informuje, że priorytetowym klientem są obecnie placówki ochrony zdrowia.
„Ze względu na duże zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej (maski chirurgiczne, fartuchy, rękawice) sprzedaż tych wyrobów została ograniczona do zaopatrywania placówek ochrony zdrowia. Przepraszamy, ale obecnie to te instytucje są dla nas priorytetem i nie realizujemy innych zamówień.” – czytamy w komunikacie na stronie Grupy TZMO, czyli jednego z największym polskich producentów produktów sanitarnych.
Lokalni producenci
Do produkcji, której efekty trafiają głównie do szpitali, dołączyły także lokalne firmy tapicerskie, szwalnie, czy przedsiębiorstwa zajmujące się produkcją pościeli rozsiane po kraju.Czytaj też:
Gdzie kupić maseczkę i ile trzeba za nią zapłacić?