Polska stolarka budowlana w obliczu unijnych wyzwań
Artykuł sponsorowany

Polska stolarka budowlana w obliczu unijnych wyzwań

Janusz Komurkiewicz
Janusz Komurkiewicz Źródło: Materiały prasowe
Jak wprowadzenie europejskich regulacji, takich jak EUDR może wpłynąć na konkurencyjność polskich producentów oraz jakie szanse i zagrożenia wiążą się z nowymi przepisami – opowiada Janusz Komurkiewicz, Prezes Związku Polskie Okna i Drzwi oraz Członkiem Zarządu ds. Marketingu FAKRO.

Jak ocenia Pan pozycję branży stolarki budowlanej w Polsce na tle rynku międzynarodowego, zwłaszcza w kontekście eksportu?

Polska jest absolutnym liderem w eksporcie stolarki budowlanej na świecie, co jest naprawdę wielkim osiągnięciem. Branża stolarki budowlanej w Polsce odpowiada za nieco ponad 2% łącznej wartości produkcji sprzedanej przemysłu, a jej udział w sektorze przedsiębiorstw waha się między 1,0 a 1,5%. Jednak to eksport jest prawdziwym motorem napędowym naszej branży – Polska stanowi prawie 20% unijnego eksportu stolarki budowlanej, a jeśli chodzi o okna i drzwi, ten udział przekracza 30%. Co więcej, eksport stanowi blisko 50% przychodów ze sprzedaży wyrobów, a w przypadku okien i drzwi ten odsetek wynosi ponad 66%. Taki wynik jest nie tylko świadectwem wysokiej jakości produktów, które oferujemy, ale również naszej konkurencyjności na rynku europejskim i światowym. Warto również podkreślić, że w zakresie wartości produkcji sprzedanej okien i drzwi Polska zajmuje czwarte miejsce w Unii Europejskiej, z jeszcze silniejszą pozycją w zakresie wyrobów z tworzyw sztucznych.

Mamy narodowy powód do dumy. Jak to się ma do rozporządzenia EUDR? Czego ono dotyczy i co zmieni?

EUDR nakłada na firmy z naszej branży budowlanej bardzo restrykcyjne wymagania dotyczące weryfikacji pochodzenia surowca, w tym drewna, które wykorzystujemy w produkcji. Musimy zbierać szczegółowe dane geolokalizacyjne i dokumentować pochodzenie surowca w taki sposób, by wykazać, że nie pochodzi on z obszarów, które mogły zostać objęte nielegalnym wylesianiem. To bardzo duże wyzwanie logistyczne, ale również finansowe, ponieważ wiąże się to z dodatkowymi kosztami inwestycyjnymi, na przykład w technologie śledzenia łańcucha dostaw.

Jak zatem wprowadzenie EUDR wpłynie na pozycję Polski w międzynarodowym handlu stolarką budowlaną?

Z perspektywy eksportowej, EUDR może mieć istotny wpływ na konkurencyjność polskich firm na rynkach międzynarodowych. Firmy spoza Unii Europejskiej, które nie muszą przestrzegać tak restrykcyjnych przepisów, mogą oferować tańsze produkty, co da im przewagę konkurencyjną. Dodatkowe koszty związane z weryfikacją pochodzenia surowca, monitorowaniem łańcucha dostaw i zarządzaniem zgodnością z regulacjami EUDR mogą podnieść ceny naszych wyrobów, co może utrudnić konkurowanie z producentami spoza UE. W przypadku okien i drzwi, gdzie nasza pozycja na rynku UE i poza nią jest bardzo silna, takie regulacje mogą zatem stanowić wyzwanie, zwłaszcza dla mniejszych firm, które mają trudności z wprowadzeniem wymaganego systemu zarządzania danymi i śledzenia pochodzenia surowca.

Z reguły tak jest, że tam gdzie pojawiają się wyzwania i zagrożenia, widać też szanse. W tym przypadku sprawdza się ta zasada?

Warto zauważyć, że choć wyzwania są poważne, to Polska wciąż pozostaje jednym z czołowych graczy na rynku stolarki budowlanej w UE, co daje nam przewagę. Aby utrzymać konkurencyjność jako przedsiębiorcy musimy zainwestować w nowoczesne rozwiązania IT, które pomogą w zarządzaniu danymi i dokumentacją, a także zoptymalizować procesy produkcyjne. W FAKRO zmieniamy się nieustannie. Przede wszystkim, mamy nowoczesny park technologiczny, który pozwala na wdrażanie najnowszych technologii i automatyzację produkcji w ramach przemysłu 4.0. To z kolei daje nam przewagę konkurencyjną na rynku, ponieważ możemy zoptymalizować swoje procesy produkcyjne, logistyczne i zarządcze oraz zwiększyć efektywność.

Sprzyjają nam również trendy EKO. Konsumenci coraz częściej kierują się wartościami związanymi z ekologią i odpowiedzialnym wyborem, co otwiera przed naszą branżą nowe możliwości. Nasi klienci, szczególnie z pokolenia Y, poszukują naturalnych i przyjaznych produktów. Jesteśmy w kontakcie z rynkiem i reagujemy na jego potrzeby. Jednym z rozwiązań są okna dachowe nowej generacji GREENVIEW o wysokiej izolacyjności termicznej. Znacząco zmniejszają straty ciepła i pozwalają zaoszczędzić. Zostały zaprojektowane z myślą o trwałości i minimalizowaniu wpływu na środowisko. Dodatkowo, rosnąca popularność dużych przeszkleniach w nowoczesnej architekturze stwarza dodatkowy popyt na nasze produkty, zwłaszcza okna, które są kluczowe w realizacji takich projektów. W swoim portfolio mamy propozycję, która odpowiada na aktualne trendy architektoniczne, preferujące duże przeszklenia budynków. Mam na myśli linię FAKRO – INNOVIEW, a w niej olbrzymie przeszklone okna tarasowe. Dzięki którym możemy delektować się pięknymi widokami, otaczającej nas przyrody.

Jako branża budowlana stoicie mocną marką w Europie i poza nią. Jesteście liderem eksportu stolarki na świecie. Jednak dyrektywa EDUR, działa trochę na zasadzie, im głębiej w las tym ciemniej...

Wprowadzenie EUDR wiąże się z pewnymi zagrożeniami, które mogą wpłynąć na konkurencyjność polskich firm, zwłaszcza w kontekście produkcji materiałów drewnopochodnych.

Po pierwsze, wysokie koszty surowców, energii i pracy już teraz stanowią poważne wyzwanie dla branży. EUDR, nakładając dodatkowe obowiązki związane z weryfikowaniem pochodzenia surowców i dokumentowaniem łańcucha dostaw, będzie skutkować jeszcze większymi kosztami administracyjnymi i inwestycyjnymi. To może pogłębić problem wzrostu kosztów produkcji, który zniechęci niektóre firmy do inwestowania w dalszy rozwój, szczególnie mniejsze i średnie przedsiębiorstwa.

Kolejnym zagrożeniem jest napływ tańszych produktów z krajów spoza UE, które nie będą musiały przestrzegać tak restrykcyjnych przepisów, jak polscy i europejscy producenci. To stwarza ryzyko osłabienia konkurencyjności polskich firm na rynkach międzynarodowych, zwłaszcza w przypadku produktów z drewna egzotycznego.

Ponadto, rosnące regulacje w gospodarce, zarówno krajowe, jak i unijne, mogą prowadzić do zjawiska przeregulowania, które utrudni działalność przedsiębiorstwom. Często jest to problematyczne dla mniejszych firm, które nie mają wystarczających zasobów, by dostosować się do wszystkich nowych wymagań i obciążeń administracyjnych. W przypadku EUDR, ryzyko związane z dodatkowym narzutem na dokumentację i audyty weryfikacyjne może negatywnie wpłynąć na efektywność operacyjną firm, a także na ich rentowność.

Co zatem robić, co planujecie czy jest możliwa zmiana lub wstrzymanie rozporządzenia EDUR?

Podejmujemy konkretne kroki, by doprowadzić do zmiany lub zatrzymania rozporządzenia EDUR. Problem ten został jasno zasygnalizowany przez całą branżę przetwórców drewna i został również poruszony podczas Kongresu Przemysłu Drzewnego – wydarzenia organizowanego przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii – gdzie przedstawiliśmy nasze stanowisko wiceministrowi Michałowi Jarosowi. Staramy się przekonać decydentów do rezygnacji z wprowadzenia tego rozporządzenia lub jego modyfikacji. Choć potrzebne jest do tego poparcie ze strony innych krajów członkowskich UE, mamy świadomość, że podobne obawy zgłaszają także przedstawiciele branży drzewnej z innych państw. Mamy nadzieję, że Komisja Europejska podejdzie do sprawy w sposób rozważny i pragmatyczny.

Rozmawiał: Artur Konieczny