Ofiary na Ukrainie to może być dopiero początek. Minister mówi o groźbie głodu

Ofiary na Ukrainie to może być dopiero początek. Minister mówi o groźbie głodu

Świat czeka ograniczona dostępność zbóż
Świat czeka ograniczona dostępność zbóż Źródło: Shutterstock
Brytyjski minister transportu Grant Shapps obawia się, że głód spowodowany brakiem zboża wyprodukowanego na Ukrainie może spowodować więcej ofiar niż sama wojna. Nie jest w swoich obawach osamotniony.

Wojna, którą Władimir Putin rozpoczął na Ukrainie, może mieć katastrofalne skutki nie tylko dla obywateli zaatakowanego kraju, ale także dla państw znajdujących się na innym kontynencie. Ukraina jest jednym z największych eksporterów zbóż, przede wszystkim pszenicy, a w najbliższych miesiącach nie dostarczy na rynek nawet połowy zakontraktowanych plonów. A co z przyszłym rokiem? Pomimo trwającej od trzech miesięcy wojny Ukraina zdołała rozpocząć kampanię siewną, choć szacunki mówią, że tereny upraw będą do 30 proc. mniejsze niż w 2021 r. Należy ostrożnie zakładać, że w przyszłym roku Ukraina dalece ograniczy eksport zbóż i płodów rolnych, tak by mieć żywność potrzebną dla swoich obywateli.

Już dziś państwa, które nie są w stanie same zaspokoić swoich potrzeb, odczuwają boleśnie lukę po dostawach z Ukrainy. Rosną ceny zbóż na światowych rynkach i najbiedniejsze kraje, przede wszystkim w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej, mogą nie być w stanie płacić wyższych cen. Od kilku tygodni organizacje pomocowe ostrzegają, że może doprowadzić to do fali głodu, a w efekcie rozruchów, być może wojen oraz kolejnej fali imigracji do bogatszych części świata.

Liczba ofiar głodu może przekroczyć liczbę ofiar na Ukrainie

– Tym, co mnie martwi jest to, że widzimy wiele ofiar na Ukrainie, a możemy zobaczyć nawet jeszcze więcej w innych miejscach świata z powodu niedoboru zboża i żywności.Może to być nawet większa liczba niż bezpośrednich ofiar podczas wojny — powiedział w telewizji Sky News brytyjski minister transportu Grant Shapps.

Powiedział, że rozmawiał ministrem transportu Ukrainy Ołeksandrem Kubrakowem o sposobach zapewnienia tego, by ukraińskie zboże mogło opuścić kraj.

– Istnieje wiele potencjalnych sposobów na wywiezienie zboża i innych towarów z kraju, a także na wwiezienie ich do kraju. Myślę, że jest to absolutnie konieczne, gdyż w przeciwnym razie może dojść do ogromnego głodu, którego liczby mogą przekroczyć liczbę ofiar samej wojny — powiedział, ale odmówił wchodzenia w szczegóły.

Blokada portów uniemożliwia eksport zbóż

Ukraina jest gotowa eksportować zakontraktowane zboże, ale z powodu blokady portów na Morzu Czarnym nie jest to możliwe. Transport kolejowy przez Polskę pozwala przewieźć dużo mniejsze ilości zbóż. Więcej o tym, co Polska i Unia Europejska mogą zrobić dla Ukrainy, by pomóc jej eksportować zboża, piszemy tu.

– Ukraina ma potrzeby eksportowania 5 mln ton zbóż miesięcznie. Brak eksportu stworzy problemy na świecie w takich regionach jak Bliski Wschód, Afryka Północna, możemy spodziewać się poważnych problemów – mówił niedawno Janusz Wojciechowski, komisarz ds. rolnictwa i rozwoju wsi.

Dodał, że Komisja Europejska opublikowała komunikat, który wprowadza koordynację pomocy Ukrainie na poziomie całej Unii Europejskiej także w kwestii eksportu. To m.in. udostępnienie niezbędnego sprzętu jak wagony, barki do transportu rzecznego i całą logistykę transportową. „To także ułatwienie odprawy celnej na granicach, no i wreszcie pomoc w tym, żeby ukradzione przez Rosję zboże nie trafiło z powrotem na rynek i żeby Rosja nie była beneficjentem swoich przestępstw” – dodał Wojciechowski.

Czytaj też:
Wojna unieruchomiła w ukraińskich portach 70 statków. Najtrudniejsza sytuacja w Mariupolu