Sposób na walkę z nadmiarem samochodów i korkami? Zdaniem Ubera i firmy Hyundai, zamiast ograniczać i namawiać ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej, należy zbudować latające samochody. Pomysł rodem z filmów sci-fi z lat 80. nie jest jednak odosobniony. Nad podobnymi rozwiązaniami pracują również inne koncerny motoryzacyjne. Wiadomo, że latające samochody to także marzenie Daimlera, Toyoty, czy chińskiego Geely Automobile. Wszystkie z nich zainwestowały w start-upy pracujące nad latającymi elektrykami. Na przeszkodzie stoją obecnie głównie regulacje prawne.
– Robimy systematyczne postępy w kierunku uruchomienia usługi Uber Air, która ma się pojawić na rynku w 2023 roku. – powiedział cytowany przez Reutersa, Eric Allison, prezes Uber Elevate. Wiceprezes Hyundaia Euisun Chung, zapowiedział, że przewiduje komercjalizację miejskiej komunikacji lotniczej w 2028 roku.
Hyundai nie jest jednak jedynym partnerem Ubera w drodze do nowego typu mobilności. Firma współpracuje z ośmioma innymi przedsiębiorstwami, wśród których jest między innymi Boeing, czyli największy na świecie producent samolotów.
Czytaj też:
Uber zapłaci 4,4 mln dolarów kary za dyskryminację seksualną