Podczas gdy Ryanair ogłosił, że w związku z drugą falą koronawirusa ogranicza działalność (zmniejsza liczbę lotów, bo pasażerowie wycofują rezerwacje), konkurencyjna linia lotnicza Easyjet potwierdziła, że zamknie bazy w Stansted, Southend i Newcastle. Pracę straci 670 osób.
W Wielkiej Brytanii może nastąpić nawet około 1200 kolejnych zwolnień, ponieważ Easyjet pracuje nad planami redukcji personelu z powodu pandemii koronawirusa.
W maju linie lotnicze poinformowały, że chcą zwolnić 4500 pracowników. Nie rozpoczął się jeszcze proces konsultacji zwolnień z personelem w innych krajach europejskich. Easyjet rozpoczął wdrażanianie swoich planów zamknięcia hubów w czerwcu po ogłoszeniu, że zmniejszy liczbę pracowników.
Większość pracowników w tych bazach zdecydowała się na dobrowolne zwolnienia, a dla pilotów proces ten rozpocznie się w tym tygodniu, powiedział rzecznik firmy.
Z ogólnej liczby wszystkich załóg, którym groziło zwolnienie, 93 proc. zdecydowało się na pakiet dobrowolny, który „został ulepszony”. To znaczy, że pracownicy otrzymają więcej pieniędzy niż w przypadku zwolnień przymusowych.
Johan Lundgren, dyrektor generalny Easyjet, napisał w oświadczeniu, że decyzja o zamknięciu baz była „bardzo trudna” i że została podjęta z powodu „bezprecedensowego wpływu pandemii i związanych z nią ograniczeń w podróżowaniu”.
Dodał, że sytuacja została spotęgowana przez obowiązek kwarantanny w Wielkiej Brytanii, który dodatkowo osłabił popyt na podróże.
Branża lotnicza mocno ucierpiała z powodu lockdownu, koronawirusa i ograniczeń w podróżowaniu.
W lipcu brytyjski personel pokładowy i piloci Ryanaira zgodzili się na tymczasowe cięcia płac, aby zmniejszyć liczbę likwidowanych miejsc pracy.
Jednak w Niemczech linia lotnicza zapowiedziała, że zamknie swoją bazę na lotnisku Frankfurt Hahn po tym, jak niemieccy piloci odrzucili propozycję cięcia płac.
British Airways chce zwolnić do 12 tys. pracowników, ze swoich 42 tys. pracowników i twierdzi, że 6 tys. zgłosiło się na ochotnika do zwolnienia. W lipcu linie lotnicze Emirates z Dubaju poinformowały, że zwolnią nawet 9 tys. osób. Producent samolotów Airbus ogłosił plany zwolnienia 15 tys. osób już w czerwcu, a producent silników lotniczych Rolls-Royce obniży zatrudnienie o 8 tys. stanowisk.