Boeing ma problemy z kolejnym modelem w swoim portfolio. Tym razem chodzi o samolot 787, czyli popularnego Dreamlinera, który jak poinformowano, ma wady produkcyjne. Firma twierdzi, że skończy się to ograniczeniem dostaw nawet o połowę. Linie lotnicze czekały na dostarczenie około 100 maszyn tego modelu.
Firma nie powiedziała, jaki będzie nowy reżim produkcyjny, ale pewne jest, że tempo spadnie poniżej pięciu maszyn miesięcznie. Do tej pory firma dostarczyła niemal tyle samo samolotów wszystkich typów, co rok wcześniej. Klienci Boeing otrzymali 156 samolotów.
Poważna wada konstrukcyjna
Produkcja została ograniczona przez wykrycie poważnej wady w konstrukcji modelu 787. Chodzi o przerwy w łączeniach elementów przedniej grodzi ciśnieniowej - informuje Federalna Agencja Lotnictwa, czyli organ nadzorujący ruch lotniczy i licencjonujący samoloty. Boeing obiecał, że uda mu się naprawić wadę, zanim samoloty zostaną dostarczone do klientów. To kolejne z serii problemów Boeinga. Po długim i niezwykle wyboistym procesie, związanym z ponowną certyfikacją modelu 737 Max.
Czytaj też:
Największy Boeing z rodziny 737 Max wykonał lot testowy. „Samolot spisał się wspaniale”