Kolej to filar gospodarki
Artykuł sponsorowany

Kolej to filar gospodarki

Debata „Przemiany rynku kolejowego w Polsce i Europie”, targi Trako 2021
Debata „Przemiany rynku kolejowego w Polsce i Europie”, targi Trako 2021 Źródło:Materiały prasowe
Kolej jako środek pierwszego wyboru, napęd wodorowy, redukcja śladu węglowego i przejazdy jednym pociągiem po całej Europie – to najważniejsze tezy omawiane podczas debaty towarzyszącej targom TRAKO 2021, które odbywały się w Gdańsku. Tegoroczna edycja miała symboliczne znaczenie, gdyż odbywała się w Europejskim Roku Kolei ogłoszonym przez Unię Europejską. Tradycyjnie współorganizatorem wydarzenia była Grupa PKP.
– Tragi TRAKO to punkt referencyjny dla branży kolejowej w całej Europie. Okres pandemii nie pozwolił nam na spotkania, a to właśnie podczas takich imprez możemy rozmawiać o tym, co czeka nas w przyszłości – powiedział podczas otwarcia debaty Walter Goetz, szef Gabinetu Europejskiej Komisarz ds. Transportu.

Przedstawiciel Unii Europejskiej zwrócił również uwagę na skalę inwestycji w polską infrastrukturę kolejową, które możliwe są dzięki unijnym pieniądzom. Wymierny efekt tych inwestycji to 5 tys. kilometrów nowych torów i zwiększenie średniej prędkości na wielu szlakach kolejowych; w 60 procentach inwestycje te współfinansowane były przez UE.

Walter Goetz mówił również o dużych nadziejach związanych z pociągami przyszłości, które prowadzić będą lokomotywy z napędem wodorowym – prototyp takiej lokomotywy zaprezentowała podczas targów bydgoska PESA. To drugi tego rodzaju prototyp na świecie.

Trwający właśnie Rok Kolei to także wyzwanie w zakresie pociągów przyszłości. Kierunek, w jakim powinny zmierzać działania przewoźników, wyznaczył skład o nazwie Connecting Europe Express, którzy przyjechał na jedną dobę do Gdańska i zatrzymał się przy targowym przystanku kolejowym. Zdaniem przedstawicieli Komisji Europejskiej tak właśnie powinien wyglądać pociąg przyszłości: szybki, neutralny ekologicznie i łączący bezpośrednio najważniejsze miasta Europy, bez potrzeby przesiadek, wymiany lokomotyw, czy obsługi.

Connecting Europe Express wyruszył 2 września z Lizbony; w Polsce zatrzymał się w Gdańsku, Warszawie i Krakowie, a jego stacją docelową będzie Paryż, do którego dojedzie 7 października.

W trwającej już transformacji kolejowej Polska odgrywa ważną rolę – podkreślał podczas debaty szef Gabinetu Europejskiej Komisarz ds. Transportu. Walter Goetz dodał również, że to właśnie podczas Targów TRAKO można wyznaczać strategiczne cele na szlaku rozwoju kolei, w tym między innymi projekt pociągów niezależnych z lokomotywami bez obsługi maszynistów. Postępująca coraz szybciej kolejowa cyfryzacja sprawia, że tego typu rozwiązania stają się coraz bardziej realne.

W kontekście rozwoju polskich kolei wypowiadał się również minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, który zwrócił uwagę na, nie mniej istotny, aspekt kolejowych przewozów towarowych. Kilkakrotnie podczas debaty mówiono o wielkich zmianach, jakim poddano tak zwaną „kolejową ostatnią milę” w portach Trójmiasta oraz zespole portów Szczecin-Świnoujście.

W portach, gdzie wcześniej znajdował się jeden niezelektryfikowany tor od długości 350 metrów, teraz jest 7 zelektryfikowanych torów o długości ponad 750 metrów, które mogą przyjmować najdłuższe pociągi towarowe o najwyższych dopuszczalnych tonażach. Takie właśnie inwestycje pokazują kierunek i skalę zmian, a także wagę, jaką polski rząd przykłada to transportu kolejowego, który dzięki temu może przejąć większą część transportu towarów przewożonych teraz pojazdami kołowymi.

W trakcie debaty mówiono również o projekcie Rail Carpatia, w ramach którego, na wzór inwestycji drogowych ma zostać stworzone szybkie połączenie kolejowe między Warszawą, Budapesztem, Bratysławą i Pragą. Podobnym projektem jest realizowana obecnie Rail Baltica – szybkie kolejowe połącznie do stolic Litwy, Łotwy i Estonii. W ramach tych projektów mowa jest nie tylko o ruchu pasażerskim, ale też równie istotnych przewozach towarowych.

Minister infrastruktury zaznaczył również, że wśród kolejowych inwestycji ważną rolę odgrywa tak ważny „program przystankowy”, czyli odtwarzanie zlikwidowanych przystanków kolejowych oraz budowa nowych, w miejscach wskazywanych przez samych podróżnych. Większa liczba przystanków, a co za tym idzie większa dostępność komunikacyjna, ma sprawić, że kolej coraz częściej będzie wybierana jako podstawowy środek transportu Polaków, a pomóc w tym ma między innymi gruntowna modernizacja linii średnicowej Warszawa Wschodnia – Warszawa Zachodnia czy drugi etap rozbudowy linii Gdynia – Słupsk.

Zmiany na kolei odbywają się coraz szybciej, dlatego kolej już dziś jest przewidywalna i niesie ze sobą określoną markę, jest też kołem zamachowym gospodarki – mówił podczas debaty Maciej Małecki, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Pojawienie się na szlakach nowych lokomotyw i wagonów nie tylko podnosi standard, ale daje także szansę rozwoju polskim firmom projektowym oraz producentom. Zdaniem Macieja Małeckiego kolej jest filarem gospodarki, który mieć będzie coraz większe znaczenie nie tylko ze względu na cyfryzację, ale i ekologię. 25 procent szkodliwej emisji gazów cieplarnianych generuje transport, ale kolej w tym zestawieniu jest emitentem tylko 0,4 procenta tych szkodliwych substancji.

Kolej w naszych czasach jest synonimem nowoczesności i bezpieczeństwa. O ile kiedyś kolej była często tematem żartów, to teraz mówi się o niej z uznaniem za zmiany, które zostały wprowadzone oraz za jakość przewozów pasażerskich i towarowych. Uczestniczący w debacie prezes zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A. Krzysztof Mamiński powiedział, że słowo „przyszłość” i słowo „kolej” są ze sobą silnie związane. W tym rozwoju ważna jest coraz większa liczba pasażerów, w tym pasażerów biznesowych oraz – rysująca się na horyzoncie – zmiana struktury przewozów cargo, czyli zmniejszanie ilości przewożonego węgla na rzecz zwiększenia transportów intermodalnych. Towarzyszyć temu ma systematyczne podwyższanie prędkości handlowej.

Jeśli mówimy o najbardziej ekologicznym, bezpiecznym i innowacyjnym środku transportu, możemy użyć jednego słowa: kolej – podsumował swoje wystąpienie podczas debaty Krzysztof Mamiński.

Z punktu widzenia całej Europy oczekiwania wobec kolei są teraz bardzo duże i należy przyznać, że nie zawsze tak było. W tej chwili Unia Europejska przeznacza wyjątkowo duże środki finansowe na to, by to właśnie kolej łączyła ludzi, była przyjazna społecznie i jeszcze bardziej zielona – taką opinię wyraził natomiast przysłuchujący się debacie Alberto Mazzola dyrektor wykonawczy Wspólnoty Kolei Europejskich oraz Zarządców Infrastruktury Kolejowej (CER). Jego zdaniem rozwój kolei powinien iść równolegle w dwóch kierunkach. Pierwszy w nich to tworzenie transeuropejskiej sieci połączeń między dużymi miastami wszystkich państw europejskich. Drugi kierunek to rozwój przewozów cargo, w tym szczególnie kolejowy transport kontenerów po całej Europie, powiązany z bardzo dobrym dostępem kolei do portów morskich i śródlądowych. Rozwojowi towarzyszyć muszą nieodłącznie dalsza cyfryzacja, poprawiający się, ale już i tak wysoki poziom bezpieczeństwa oraz efektywne zarządzanie ruchem.

Alberto Mazzola zwrócił uwagę na to, że w trakcie pandemii wirusa Covid-19 kolej otrzymała pięciokrotnie mniejsze wsparcie niż branża lotnicza, mimo że to właśnie transport kolejowy utrzymywał praktycznie wszystkie połączenia.

Kolej ma teraz wyjątkowy dobry okres na rozwój, biorąc pod uwagę skalę pieniędzy, które przeznacza na ten cel Unia Europejska. W zakresie ograniczania emisji dwutlenku węgla to właśnie transport kolejowy ma najmniejsze problemy z realizacją założeń europejskiego Zielonego Ładu.
Nowe korytarze komunikacyjne i rozwój technologii – jeśli zostaną połączone z umiejętnym wykorzystaniem instrumentów finansowych przygotowanych przez Komisję Europejską – sprawią, że rozwój tej gałęzi transportu może rozwinąć się tak, jak nigdy do tej pory.