Najwięcej uchodźców przekracza granicę w Medyce, skąd jest relatywnie dobry dojazd do innych części kraju (z Przemyśla odjeżdżają autobusy, jest dworzec kolejowy, ponadto do Medyki nieustannie przyjeżdżają prywatne osoby, które rozwożą uchodźców po całej Polsce). Gorzej sytuacja wygląda na niewielkim przejściu w Krościenku w gminie Ustrzyki Dolne. W Krościenku można tylko pomarzyć o tak rozwiniętej infrastrukturze jak w Medyce i Przemyślu.
Serwis Rynek-Kolejowy informuje, że można tam wprawdzie dojechać czynną linią kolejową nr 108 z Zagórza, ale jej stan jest bardzo zły i korzystają z niej wyłącznie drezyny rowerowe. Rozumiejąc nadzwyczajną sytuację, 28 lutego PKP PLK rozpoczęła doraźne udrażnianie odcinka linii kolejowej 108 od Uherzec Mineralnych do nieczynnego od 2010 terminala kolejowego przejścia granicznego z Ukrainą w Krościenku.
Prace mają być realizowane na tyle szybko, by 3 marca mogły stąd odjechać pierwsze pociągi z uchodźcami. Obsłuży je wahadłowo na odcinku Krościenko – Zagórz prywatny przewoźnik SKPL. W Zagórzu uchodźcy będą mogli przesiąść się do pociągów obsługiwanych przez Intercity.
300 tys. Ukraińców przekroczyło granicę z Polską
Do 28 lutego polską granicę przekroczyło już około 300 tys. osób. Komisja Europejska ocenia, że liczba uchodźców, którzy przekroczą unijne granice, może wzrosnąć do 4 milionów. Najwięcej osób ucieka przez przejścia graniczne w Medyce, Dorohusku i Hrebennem.
W pobliżu przejść granicznych powstały punkty recepcyjne, w których uchodźcy mogą odpocząć, zjeść posiłek, otrzymać pomoc medyczną i psychologiczną. Składają tam również wniosek o pomoc międzynarodową, wypełniają dokumenty uprawniające do pobytu, a jeśli nie mają dokąd się udać, otrzymają tam skierowanie do jednego z ośrodków dla osób uciekających z Ukrainy.
Czytaj też:
Noc na przejściu granicznym w Medyce. „Wielotysięczny tłum czeka, dzieci płaczą”