Rosja chce zerwać kluczowe porozumienie. Byłby to cios dla Ukrainy i państw afrykańskich

Rosja chce zerwać kluczowe porozumienie. Byłby to cios dla Ukrainy i państw afrykańskich

Statek ze zbożem
Statek ze zbożem Źródło:Shutterstock / Elena Larina
Rosja przygotowuje się do zerwania porozumienia dotyczącego eksportu ukraińskiego zboża przez porty na Morzu Czarnym - informuje agencja Reuters.

Rosja ma rozważać odstąpienie od porozumienia, na mocy którego Ukraina może eksportować swoje zboże za pośrednictwem portów na Morzu Czarnym. Jak wynika z informacji agencji Reuters, Moskwa przedstawiła swoje zastrzeżenia wobec porozumienia i jest przygotowana do tego, aby nie przedłużać go na następne miesiące.

Rosja stawia warunki ONZ

Rosyjski ambasador przy Organizacji Narodów Zjednoczonych poinformował, że Rosja ma żądania, które są warunkiem przedłużenia umowy, którą w lipcu zawarto między Ukrainą, Rosją, Turcją i Organizacją Narodów Zjednoczonych. Dotyczyła ona możliwości bezpiecznego eksportu ukraińskich zbóż poprzez porty na Morzu Czarnym. Wcześniej, od momentu inwazji Rosji na Ukrainę, taka możliwość była zablokowana. W zamian za utworzenie korytarzy dla ukraińskich statków Rosja zapewniła sobie możliwość eksportu swojego zboża i nawozów. Głównym założeniem porozumienia było opanowanie groźby głodu w wielu krajach Afryki, które od lat importowały zboże z Ukrainy.

W rozmowie z Reutersem ambasador Rosji przy ONZ Gennadij Gatilow poinformował, że przekazał na ręce Sekretarza Generalnego ONZ Antonio Guterresa listę zastrzeżeń, które Kreml ma do porozumienia w obecnej formie. Zagroził także, że jeśli przedstawione warunki nie zostaną spełnione, Rosja zerwie porozumienie. Głównym punktem ma być fakt, że Rosja nie dostrzega ruchów związanych z obiecanym eksportem jej zbóż i nawozów.

Ambasador zapytany o to, czy Rosja wycofa się z porozumienia, powiedział, że „jest taka możliwość. Nie jesteśmy przeciwko dostawom zbóż, ale umowa powinna być równa. Powinna być uczciwa i przestrzegana po obu stronach” – powiedział.

Czytaj też:
Szef NATO ostrzega Władimira Putina. „To będzie oznaczało przekroczenie bardzo ważnej granicy”
Czytaj też:
Rosjanie donoszą o zniszczeniach w Biełgorodzie. „Putina nie obchodzi, kogo zabije”