Z polskiego rynku definitywnie znikną delikatesy Piotr i Paweł. Nowy właściciel, pochodząca z RPA spółka Spar ma zamiar zmienić identyfikację wizualną wszystkich, pozostałych sklepów polskiej marki. Przedstawiciel Spar przyznał jednak w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że spółka nie będzie likwidować pozostałych sklepów. Zmieni się tylko ich nazwa.
Nowa marka
Punkty, które do tej pory oznaczone były żółtym szyldem Piotra i Pawła, zajmą sklepy Eurospar lub Spar. Ostateczna nazwa nowych sklepów zależy od zgody UOKiK oraz wyroku sądu w Amsterdamie, który ma zapaść w najbliższych tygodniach.
– Najprawdopodobniej wszystkie sklepy sieci Piotr i Paweł zostaną przekształcone w Eurospar lub Spar. Proces zmiany marki zajmie kilka miesięcy, a inwestycje w podniesienie jakości tych sklepów następne pięć lat – mówi „Rzeczpospolitej” Rob Philipson, odpowiedzialny za polski rynek z ramienia Spar Group Ltd. – Wszystkie obecne sklepy staną się częścią sieci Spar i aktualnie nie przewidujemy zamknięcia kolejnych sklepów Piotr i Paweł – dodaje.
Firma nie przewiduje zwolnień pracowników, ale zaznacza, że prawdopodobnie zrezygnuje ze sklepu internetowego, który, jak zaznacza „Rzeczpospolita”, był prekursorem i jednym z liderów rynku zakupów spożywczych online.
Nowy model działania
Firma Spar przedstawiła też swoje plany działania na polskim rynku. Poza chęcią rozbudowania sieci placówek logistycznych, o obiekty w Warszawie i Krakowie, spółka poinformowała, że chce działać w modelu franczyzowym. Szuka więc partnerów, którzy będą chcieli działać w jednym z konceptów spółki. Będą to niewielkie sklepy osiedlowe Spar Express, średnie Spar, duże Eurospar, a także największe Interspar.
Czytaj też:
Delikatesy Piotr i Paweł znikają z Polski. W jednym ze sklepów powstanie kościół