Według European Automobile Manufacturers Association (ACEA) spadek w ujęciu rok do roku oznacza niewielką poprawę w stosunku do maja 2020 r., kiedy odnotowano spadek rejestracji o 52,3 proc. Mimo, że po obostrzeniach w handlu, jakie wprowadziły rządy krajów europejskich w sytuacji pandemii COVID-19, salony samochodowe zostały ponownie otwarte, dealerzy nie odnotowali takiego ruchu i sprzedaży, jakie miały miejsce przed epidemią.
W czerwcu prawie wszystkie rynki UE nadal odnotowywały znaczące spadki rejestracji aut osobowych. Francja ze wzrostem na poziomie 1,2 proc. rok do roku była wyjątkiem od tej reguły, co można wyjaśnić zachętami ze strony państwa do kupowania pojazdów nisko i zeroemisyjnych, które zostały wprowadzone przez rząd francuski na początku czerwca – wyjaśnia IBRM Samar. Patrząc na inne duże rynki motoryzacyjne, jak Hiszpania (-36,7 proc.), Niemcy (-33,3 proc.) i Włochy (-23,1 proc.) da się zauważyć, że odnotowały w ubiegłym miesiącu dwucyfrowe spadki.
W pierwszej połowie 2020 r. popyt w Unii Europejskiej na nowe samochody osobowe skurczył się o 38,1 proc. Spośród czterech głównych rynków UE największy spadek rejestracji w 2020 roku odnotowały: Hiszpania (-50,9 proc.), Włochy (-46,1 proc.), Francja (-38,6 proc.) i Niemcy (-34,5 proc.).
Największa w Europie Grupa Volkswagena w 2020 roku sprzedała o 36,1 proc. aut mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Spośród marek japońskich spadła sprzedaż Nissana – o 41,5 proc., Mazdy – o 52,6 proc., Hondy – o 51,1 proc., Mitsubishi – o 33,9 proc. oraz Toyoty - o 28,1 proc.
Spadła liczba rejestracji samochodów marek koreańskich – o 36,1 proc. (Hyundai o 38,5 proc., KIA o 33,5 proc.). Pogorszyły się rezultaty grupy PSA – o 45,4 proc. (wynik grupy Renault był o 42 proc. niższy niż przed rokiem). Gorsze wyniki notują marki z grupy FCA (Fiat-Chrysler), której sprzedaż w Europie spadła o 46,3 proc. Pierwsza połowa 2020 rok była również gorsza dla Forda (- 46,4 proc.). Spadła sprzedaż marek z grupy samochodów premium: Volvo o 29,2 proc., Land Rovera – o 40,2 proc., Jaguara – o 54 proc., Lexusa – o 24,8 proc., grupy BMW – o 33,7 proc. oraz grupy Mercedesa o 37,8 proc.
Czytaj też:
Niesamowity sukces. Padły serwery, tylu było chętnych na to auto