Nakaz noszenia maseczek w supermarkecie. Efekt? O dwa miliony wizyt mniej

Nakaz noszenia maseczek w supermarkecie. Efekt? O dwa miliony wizyt mniej

Zakupy w supermarkecie
Zakupy w supermarkecie Źródło:Shutterstock / eldar nurkovic
Od kiedy w Wielkiej Brytanii zaczął obowiązywać nakaz zasłaniania twarzy w sklepach, liczba wizyt w supermarketach spadła o około 2 miliony – wynika z badań firmy Kantar.

Zasłanianie nosa i ust w sklepach jest obowiązkowe w Wielkiej Brytanii od piątku 24 lipca. W pierwszym pełnym tygodniu od wprowadzenia tego nakazu, czyli od 27 lipca do 2 sierpnia, zanotowano nieco ponad 100 mln wizyt w supermarketach, czyli o ok. 20 mln mniej niż w analogicznym tygodniu ubiegłego roku. W kolejnym tygodniu, od 3 do 9 sierpnia ponownie było o 20 mln wizyt w supermarketach mniej niż w poprzednim roku. Tymczasem w dwóch ostatnich tygodniach przed wprowadzeniem obowiązku zasłaniania twarzy, różnica w stosunku do zeszłego tygodnia wynosiła po ok. 18 milionów.

Wizyta w supermarkecie. Obowiązek zasłaniania twarzy

Wprawdzie Kantar zastrzega, że do pewnego stopnia na zmniejszenie liczby wizyt w supermarketach mogły wpłynąć również inne czynniki, ale główną przyczyną jest obowiązek zasłaniania twarzy. – W tygodniu po wprowadzeniu tego nakazu liczba wyjść do supermarketów była o 2 mln niższa niż oczekiwano, a obecnie tylko nieco ponad połowa kupujących twierdzi, że czuje się bezpiecznie w sklepach. Sugeruje to, że ludzie mogą potrzebować czasu na dostosowanie się do nowych przepisów i teraz planują z wyprzedzeniem każde wyjście na zakupy – skomentowała te dane Charlotte Scott, dyrektor badań zachowań konsumenckich w Kantar.

Potwierdzeniem mniejszej skłonności do chodzenia na zakupy jest także fakt, że w ciągu czterech tygodni do 9 sierpnia włącznie, odsetek zakupów spożywczych robionych przez internet, wzrósł do rekordowego poziomu 13,5 proc. – podał Kantar.

Obowiązek zasłaniania twarzy w sklepie. Kary

Kara za nieprzestrzeganie obowiązku zasłaniania twarzy w sklepach i innych zamkniętych przestrzeniach publicznych, tam gdzie jest to wymagane, wynosi w Anglii 100 funtów. Ale w przypadku każdego kolejnego wykroczenia jest ona podwajana.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński

Czytaj też:
IKEA opublikowała ważny komunikat. Te osoby nie będą obsługiwane