Testy na przeciwciała ponownie w sprzedaży w Biedronce. Dostępne od piątku 19 marca

Testy na przeciwciała ponownie w sprzedaży w Biedronce. Dostępne od piątku 19 marca

Biedronka, logo sklepu
Biedronka, logo sklepu Źródło:Shutterstock / Proxima Studio
Sieć sklepów Biedronka poinformowała, że wprowadzi do sprzedaży dodatkową partię testów na przeciwciała COVID-19. Testy firmy Primacovid będą dostępne we wszystkich sklepach od piątku 19 marca.

Biedronka wywołała niedawno poruszenie, ponieważ od 15 marca zaczęła sprzedawać w swoich sklepach testy Primacovid na obecność przeciwciał SARS-CoV-2. Testy najwidoczniej dobrze się sprzedały, ponieważ jeszcze w tym samym tygodniu sieć ogłosiła, że ponownie udostępnia je w sprzedaży od 19 marca w tej samej cenie, co poprzednio, czyli 49,99 zł.

Biedronka wznawia sprzedaż testów na przeciwciała

W związku z zainteresowaniem klientów, jak podkreśla Biedronka, podjęto decyzję o sprzedaży dodatkowej partii testów. "Widząc zainteresowanie kupujących i biorąc pod uwagę sytuację pandemiczną, doszliśmy do wniosku, że kolejna transza testów powinna jeszcze w tym tygodniu znaleźć się w placówkach naszej sieci" - czytamy w komunikacie.

Jak czytamy w komunikacie Biedronki: „Primacovid to test pozwalający stwierdzić obecność przeciwciał przeciwko SARS-CoV-2. Do jego przeprowadzenia używa się niewielkiej próbki krwi. Wyników można się spodziewać po ok. 10 minutach. Raporty ewaluacyjne Primacovid wskazują na czułość 98,92 procent dla przeciwciał IgG i 92,98 procent dla przeciwciał IgM w porównaniu do metody referencyjnej (ELISA). Swoistość łączna IgG i IgM testu wynosi 98,3 procent. Test nie wykrywa i nie sprawdza działania żadnej ze szczepionek przeciw COVID-19”.

Testy na przeciwciała w Biedronce. Co na to eksperci?

W rozmowie z „Wprost” prof. Włodzimierz Gut apelował, by przede wszystkim nie traktować tego testu jako testu wykazującego aktywne zakażenie koronawirusem. – Tego rodzaju testy wykrywają, czy dana osoba miała w życiu kontakt z , ale wcale niekoniecznie z SARS-CoV-2, ponieważ nie one zostały zwalidowane na reakcję krzyżową. Co więcej, przeciwciała mogą się utrzymywać w organizmie nawet do 3 miesięcy, więc pozytywny wynik takiego testu nie będzie oznaczał, że ktoś choruje dokładnie w momencie, w którym test wykonał – mówił prof. Gut.

O rozwagę apelował też rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, który podkreślał, że kluczowe w wykrywaniu są testy PCR, wykazujące aktywne zakażenie koronawirusem.

– Apeluję o rozwagę i ostrożność, dyskont to nie jest miejsce, gdzie powinni udawać się ludzie chorzy. Natomiast widzimy, że bez jasnego wskazania, po co i do czego służą te testy ludzie masowo je wykupują – mówił Andrusiewicz.

Czytaj też:
Testy na przeciwciała także w sklepach Carrefour? Sieć negocjuje z dostawcami