Prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił podczas niedzielnej konwencji ugrupowania „Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości”, że od 2024 roku nastąpią zmiany w programie 500 plus. – To będzie nazwa ciągle pamiętana, ale suma już inna – 800 plus – oświadczył wczoraj szef partii rządzącej.
Waloryzacja 500 plus tylko dla pracujących? Maląg komentuje
O podwyższeniu świadczenia mówiła dziś w „Sygnałach dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.
Maląg odniosła się do propozycji prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL), a zarazem byłego ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który przekonuje, że waloryzację 500 plus należy ograniczyć jedynie do osób pracujących. – Nie możemy dzielić Polaków, to jest podstawa wszystkich działań (...) Wprowadzając taką zmianę, o jakiej mówi lider PSL, doszłoby do podziału Polaków – powiedziała szefowa resortu rodziny i polityki społecznej.
Maląg przypomniała, że na przestrzeni ostatnich siedmiu lat program "Rodzina 500 plus" ewoluował (przez pierwsze trzy lata obowiązywało kryterium dochodowe) i obecnej ekipie zależy "aby był programem powszechnym".
Minister rodziny i polityki społecznej podkreśliła, że waloryzacja 500 plus nie zagrozi funkcjonowaniu innych programów społecznych jak np. 300 plus, czy Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.
500 plus przyczynił się do zmiany sytuacji demograficznej?
Odnosząc się do zarzutów, że program „Rodzina 500 plus" nie przyczynił się do zmiany sytuacji demograficznej, Maląg podkreśliła, że jest inaczej. – Przyczynił się. Gdyby tego programu nie było, sytuacja byłaby jeszcze gorsza, jeśli chodzi o demografię – przekonywała minister rodziny i polityki społecznej.
Czytaj też:
„Gamechanger” Jarosława Kaczyńskiego na wybory. „Donald Tusk musi dać 1000 plus. Nie ma wyjścia”Czytaj też:
Ciche cięcia w socjalu. Tak oszczędza się na najuboższych