WeTalk.pl to jedna z pierwszych w Polsce firm oferujących wsparcie psychologiczne i psychoterapeutyczne w formie online i jedyna proponująca taką pomoc w formie tekstowej?
BM: Tak. Funkcjonujemy na rynku od 2019 r. Pandemia spowodowała zmianę w podejściu przedstawicieli branży psychologicznej i psychoterapeutycznej. Przekonanie, że jedyną metodą w oddziaływaniach terapeutycznych jest rozmową twarzą w twarz w gabinecie, okazało się mylne. Pomoc może być z powodzeniem realizowana za pośrednictwem komunikatorów, a odległość pomiędzy specjalistą, a klientem czy pacjentem przestała mieć istotne znaczenie. Jednak oparte na komunikatorach formy oddziaływań psychologicznych online wymagają zarezerwowania terminu przez obie strony, kamery, spokojnego, intymnego miejsca dla odbycia rozmowy. Nasza propozycja – pomoc tekstowa i psycholog online wychodzi naprzeciw osobom, które potrzebują innych rozwiązań. Zamieniamy cotygodniową sesję ze specjalistą na codzienną wymianę informacji bez konieczności umawiania dnia i godziny.
Kontakt z psychologiem bez spotkania? Psychoterapia bez sesji terapeutycznej?
GD: Właśnie. W wirtualnym gabinecie, do którego dostęp ma tylko klient i wybrany przez niego specjalista następuje codzienna wymiana wiadomości – opisów, pytań, komentarzy, wrażeń, odczuć. Klient może pisać kiedy i ile chce, a specjalista ma obowiązek odpisać raz dziennie, w każdy dzień roboczy. W tej metodzie nie ma konieczności zsynchronizowania spotkań, bo to nie jest czat ze specjalistą. Intensywność codziennej wymiany ważnych treści odpowiada regularności tradycyjnych form pomocy.
Czy to może być skuteczne?
GD: Po kilku latach odpowiedzią nie są już nasze przekonania, ale potężna liczba klientów, którzy zachęcają kolejnych. Od wielu osób dowiadujemy się, że nie miałyby odwagi powiedzieć w spotkaniu na żywo tego, co zdołały napisać i co stało się początkiem ich długiej psychoterapii. Forma tekstowa pozwala niektórym osobom realizować prawdziwą i skuteczną psychoterapię opartą na głębokiej relacji terapeutycznej. To sposób na otrzymanie regularnego wsparcia i pomocy, która nie byłaby możliwa w tradycyjnej formie. Niepełnosprawność, opieka nad małym dzieckiem lub chorym członkiem rodziny, samotne rodzicielstwo, odległość od stacjonarnych placówek, zmianowy tryb pracy – to dla niektórych osób w naszym kraju przeszkody nie do przejścia.
Skoro już mowa o pracy – proponujecie firmom troszczenie się o zdrowie psychiczne pracowników. Czy rzeczywiście warto angażować się w organizowanie pracownikom pomocy psychologów, czy psychoterapeutów? Czy to nie ingerowanie w zbyt osobistą, intymną sferę życia?
BM: Proponujemy firmom nie tylko wsparcie psychologów czy psychoterapeutów. Proponujemy seksuologów, terapeutów uzależnień, coachów i wielu innych specjalistów. I nie uważamy, że to zbyt osobiste. Byłoby takie, gdyby pracodawca zmuszał pracowników do sięgania po taką pomoc lub na nią kierował wybrane przez siebie osoby. Doświadczenie w zawodzie psychologa pokazuje, że wiele osób rozważa kontakt ze specjalistą przez długi czas i równie długo odkłada taką decyzję. Ogromna ilość osób udaje się do gabinetu, kiedy trudności, a z nimi cierpienie psychiczne jest już bardzo silne. To samo doświadczenie wskazuje, że pomocą bywają drobne zdarzenia, impulsy, dzięki którym skorzystanie ze specjalistycznej konsultacji staje się faktem. Takim właśnie impulsem może być benefit oferowany przez pracodawcę: „Skoro mogę skorzystać za darmo, to może…?”, „Skoro nigdzie nie muszę jechać, to może pogadam o tym, co mnie gniecie od dawna?”.
Czy pracodawca może mieć korzyść z zadbania o specjalistyczną pomoc dla zdrowia psychicznego swoich pracowników?
GD: Oczywiście. Zmniejszenie poziomu stresu, napięcia, lęku, zagrożenia zaburzeniami nerwicowymi, lękowymi, depresją, poprawa dobrostanu przekłada się w wymierny sposób na poczucie bezpieczeństwa, poprawę jakości pracy, ograniczenie zwolnień. Badania wykazały: 50% mniej straconych godzin pracy, wzrost produktywności o 36% oraz o 39% lepszą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
Psychologia w biznesie czy biznes z psychologii?
GD: Jedno i drugie. WeTalk to firma, biznes. Ale biznes z misją. Chcemy pójść z psychologią i psychoterapią do osób, które same nie zaczęłyby ich szukać: bo wstyd, bo odległość, bo co powiedzą inni, jak się dowiedzą, że chodzę do psychologa… Takie przekonania ciągle mieszkają w ludzkich głowach. Wiemy, jak wielkie zmiany wnosi psychoterapia w życie ludzi i ich bliskich. Chcielibyśmy, aby były powszechnie dostępne, zwyczajne i oczywiste, jak korzystanie z pomocy lekarza w dolegliwościach ciała.
Skąd wzięliście pomysł na pomoc tekstową?
BM: WeTalk jest wizją i ideą Grzegorza, który uwielbia podpatrywać i inspirować się rozmaitymi rozwiązaniami proponowanymi przez różne branże. Powstał z połączenia marzeń biznesmena-wizjonera z zacięciem psychoterapeutycznym i psychologa-praktyka kochającego swoją pracę. Ja zajmuję się tym, co lubię najbardziej – psychologią, pracą z ludźmi. Swoje doświadczenie zdobywałam w poradni psychologicznej, Ośrodku Profilaktyki i Terapii Uzależnień oraz Oddziale Psychiatrycznym.
Czy w takim razie taka pomoc nie powinna być za darmo? Pomaganie rozmawianiem — dlaczego za to płacić?
BM: Dlatego, że trudna praca. Cudowna, ale trudna. Pomoc, wsparcie, psychoterapia opierają się na rozmowie, ale nie jest ona tym samym, co rozmowa z przyjacielem. Naprzeciw osoby cierpiącej, czasem załamanej, straumatyzowanej jest specjalista, który ma kwalifikacje do towarzyszenia w procesie zmiany, rozumienia siebie, budowania sposobów radzenia sobie na przyszłość. Narzędziem jest nie tylko wiedza, ale – a nawet przede wszystkim – nasza osobowość i doświadczenie (nie tylko zawodowe, ale i życiowe). Pracujemy sobą, dlatego troska o rozwój zawodowy, superwizowanie pracy, poddawanie się terapii własnej, a także odpoczynek, jest troszczeniem się o klienta. Tworzymy z nim relację, mamy być dostępni intelektualnie i emocjonalnie i dźwigać jego emocje, zanim zrobi to sam.
Czy w pomocy tekstowej specjaliści angażują się mniej?
GD: Nie. Przecież trauma, przykre emocje i cierpienie człowieka, z którym mają kontakt, nie stają się mniej znaczące, jeśli o nich czytają, a nie słyszą. Jeśli serio traktują swoją profesję, to podejmują pracę, a przede wszystkim budują relację z żywą osobą bez względu na sposób kontaktu z nią. Łatwo to sobie wyobrazić: jeśli bliska osoba napisze nam o swoim smutku i bólu, to nie będziemy współodczuwać z nią czy martwić się mniej niż wtedy, gdy nam o tym opowie przez telefon czy komunikator. Rzecz nie w formie przekazu, ale w tym, co mówi ważny dla nas człowiek.
Czy pomoc tekstowa jest dla każdego?
BM: Jest ważnym uzupełnieniem dla dostępnych form pomocy psychologicznej, spotkań bezpośrednich w gabinecie i za pośrednictwem komunikatorów. WeTalk oferuje wzbogacenie tekstowych wiadomości o wideo spotkania. Lubią ją młodzi ludzie, dla których pisanie jest naturalną formą dzielenia się sobą, ale swoje uznanie zdobywa również w innych grupach wiekowych.
Bibianna Muszyńska – psycholog, współwłaścicielka WeTalk.pl. Psycholog – absolwentka Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu, specjalista psychologii klinicznej, biegły sądowy. Ukończyła Kurs Podstawowy Psychoterapii Systemowej, Intensywny Kurs Interwencji Kryzysowej, szkolenia z diagnozy. Ma 17-letnie doświadczenie pracy w poradni psychologicznej, 5 lat pracy w Ośrodku Profilaktyki i Terapii Uzależnień oraz 13 lat pracy na Oddziale Psychiatrycznym. Współpracuje z hospicjum, oddziałami osób chorych somatycznie i grupą wsparcia dla rodziców po stracie dziecka.
Grzegorz Dąbrowski – psycholog, współwłaściciel WeTalk.pl, absolwent Uniwersytetu SWPS oraz SGH. Ukończył Studium Psychoterapii w warszawskim Laboratorium Psychoedukacji. Ma doświadczenie pracy w Poradni Psychologicznej, indywidualnej pomocy psychologicznej oraz współprowadzenia pomocy psychologicznej par i rodzin w ramach prywatnej praktyki. Zajmuje się wsparciem dla osób po stracie oraz będących w kryzysie, zgłaszającymi problemy w komunikacji i relacjach z innymi, zgłaszającymi trudności w poradzeniu sobie ze stresem, a także niskim poczuciem własnej wartości.
Więcej na: https://wetalk.pl/