Fugaku, opracowany przez firmę Fujitsu i rządowy instytut badawczy Riken, zajął pierwsze miejsce na liście Top500 światowych superkomputerów, ogłoszonej we wtorek 23 czerwca przez Fujitsu i Riken. To pierwszy raz, kiedy japoński system zajął pierwsze miejsce, od 2011 roku.
Top500 mierzy standardy, takie jak szybkość przetwarzania i wydajność obliczeń wykorzystywanych w sztucznej inteligencji i głębokim uczeniu się.
Fugaku może wykonywać ponad 415 biliardów (10 do potęgi 15) obliczeń na sekundę, dzięki czemu jest 2,8 razy szybszy niż Summit, superkomputer zbudowany przez IBM, który wcześniej zajmował pierwsze miejsce.
– Mam nadzieję, że najnowocześniejsza technologia opracowana dla Fugaku przyczyni się do znacznych postępów w trudnych wyzwaniach społecznych, takich jak COVID-19 – powiedział w oświadczeniu Satoshi Matsuoka, dyrektor Riken Center for Computational Science.
Japoński superkomputer jest już wykorzystywany eksperymentalnie do badań nad COVID-19, w tym do diagnostyki, terapii i symulacji rozprzestrzeniania się wirusa, oświadczył instytu Riken już w kwietniu. Fugaku – to jedna z nazw góry Fuji – ma zacząć działać z pełną mocą w przyszłym roku.
Japoński superkomputer, napędzany przez układy należące do Softbanku zrzucił urządzenie Summit na drugie miejsce. Sierra, kolejny system zbudowany w USA, zajął trzecie miejsce, a dwa superkomputery opracowane przez chińskie krajowe instytuty badawcze – Sunway TaihuLight i Tianhe-2A – zajęły miejsca 4 i 5.
Czytaj też:
Jak polscy matematycy i informatycy modelują epidemię?Czytaj też:
Internauci walczą z koronawirusem. Moc obliczeniowa wyższa od 15 superkomputerów