Microsoft i jego współpracownicy, argumentował Gates, stworzyli olśniewające nowe produkty po przystępnych cenach; stworzył więcej miejsc pracy i możliwości gospodarczych niż jakikolwiek sektor gospodarki; i uczynił Stany Zjednoczone liderem innowacji. Jednak pomimo zeznań Gatesa, Microsoft stanął w obliczu masowego pozwu antymonopolowego ze strony rządu USA, przełomowej sprawy, która od lat stanowi punkt odniesienia w sprawach nowych technologii.
Teraz Kongres przygotowuje się do spotkania z gigantami technologicznymi naszych czasów: Amazonem, Apple’em, Facebookiem i firmą macierzystą Google’a, czyli Alphabet. Microsoft, choć nadal jest potęgą w branży, w uniknął obecnej fali amerykańskich działań antymonopolowych, które są silnie skoncentrowane na segmentach biznesowych, w których nie uczestniczy, takich jak reklama cyfrowa.
29 lipca prezesi czterech firm – w tej grupie jest dwóch najbogatszych ludzi świata – mają stawić się przed panelem antymonopolowym Izby Sądownictwa, aby odpowiedzieć na zarzuty, że firmy są zbyt dominujące lub szkodziły konkurencji, każda z nich na swój sposób. W czasie pandemii prezesi pojawią się razem, na jednym panelu, podczas wideokonferencji.
Będzie to pierwsze tego rodzaju przesłuchanie antymonopolowe od czasu wizyty Gatesa na Kapitolu w 1998 roku. Niektórzy eksperci przewidują, że historia może się powtórzyć, ponieważ największe firmy Big Tech i tak stoją przed szeregiem spraw antymonopolowych ze strony urzędników stanowych i federalnych, jak i Unii Europejskiej.
– Im bardziej członkowie Izby Sądownictwa uderzają w którąkolwiek z tych firm, tym większą presję wywiera ona na organy ochrony konkurencji, aby agresywnie postępowały w prowadzeniu dochodzeń – powiedział Gene Kimmelman, były urzędnik ds. antymonopolowych Departamentu Sprawiedliwości.
Wyżsi doradcy Izby twierdzą, że są zdeterminowani, aby przesłuchanie koncentrowało się na merytoryce. Zbierali dowody na ogromną moc Big Tech. Ale wiedzą, że giganci technologiczni bronią się na bardzo wielu frontach, w tym politycznie. A są przecież wybory prezydenckie.
Każdy z zeznających prezesów będzie ma różne doświadczenia z ustawodawcami. Tim Cook z Apple’a zeznał w 2013 roku. Obecny CEO Alphabet, Sundar Pichai, okazał się opanowany podczas przesłuchania dotyczącego praktyk Google’a w zakresie danych i twierdzeń o uprzedzeniach politycznych, które odbyły się pod koniec 2018 r. Przed Izbą Sądownictwa zeznawał Mark Zuckerberg z Facebooka, był przez 10 godzin maglowany przez Izbę i Senat na temat praktyk firmy w zakresie ochrony prywatności.
Jednak z czterech prezesów najwięcej uwagi opinii publicznej prawdopodobnie zostanie skierowane na Jeffa Bezosa z Amazona. Najbogatszy człowiek świata pod pewnymi względami pozycjonował się jako potężny gracz w Waszyngtonie, kupując dom w stolicy kraju, zakładając nowe biura Amazona, rzut beretem od lotniska Reagan National Airport i lupując „The Washington Post”.
A jednak Bezos nigdy nie zeznawał przed Kongresem. Rzeczywiście, rzadko zdarza się, aby przesłuchiwano Bezosa w nieprzyjaznym dla niego otoczeniu, co nasuwa wątpliwości, jak wypadnie podczas przesłuchania.
Dlaczego Dolina Krzemowa jest pod ostrzałem?
W przeciwieństwie do przypadku Microsoftu – którego sprawa w 1998 roku skupiała się na tym, jak firma używała Windowsa do zdobywania nieuczciwej przewagi w przeglądarkach internetowych i innych typach oprogramowania – cztery firmy zajmujące miejsca w środę napotykają znacznie szerszy zakres pretensji. Wszystkie odzwierciedlają to, jak bardzo rozwinął się przemysł technologiczny, wypełniając praktycznie każdy zakątek naszego życia, wykraczając poza komputery i obejmując artykuły spożywcze, monitorowanie zdrowia, transport i inne codzienne czynności.
Od ponad roku panel antymonopolowy Izby Sądownictwa, kierowany przez demokratycznego senatora z Rhode Island Davida Cicilline’a, żąda od firm dowodów i przeprowadza wywiady z wieloma ich rywalami. Doprowadziło to do pięciu przesłuchań publicznych; 385 godzin rozmów przy drzwiach zamkniętych, briefingów i innych spotkań; oraz 93 prośby o informacje od firm, które dostarczyły ponad 1,3 miliona dokumentów, według starszych doradców Izby.
Zeznanie prezesów uzupełni teraz ten materiał w bardzo spektakularny sposób. Jak powiedział jeden z członków Izby, stanowi „ostatni etap” dochodzenia.
Czym zawiniła „Wielka Czwórka”?
Amazon jest pod ostrzałem za rzekome wykorzystanie danych sprzedażowych od swoich zewnętrznych sprzedawców, aby dowiedzieć się, jakie nowe produkty sprzedawać i jak podcinać niezależne sklepy na swojej platformie. Rywale Apple’a oskarżyli firmę o surowe zasady dotyczące aplikacji, które ograniczają sposób ich projektowania i skłaniają producentów oprogramowania do korzystania z kanałów płatnych należących do Apple. Z kolei dominacja Facebooka w reklamie cyfrowej zrodziła pytania o to, czy firma zabija małe serwisy informacyjne, pozbawiając ich przychodów z reklam i kupując mniejsze startupy jako możliwą strategię, aby wyeliminować potencjalnych rywali. Firma Google została oskarżona o faworyzowanie własnych usług w wynikach wyszukiwania i została ukarana w Europie grzywną za połączenie ich z systemem operacyjnym Android.
Czytaj też:
Facebook, Google i Twitter ochronią mieszkańców Hongkongu przed chińską policją