Aleksander Musienko, szef ukraińskiego Centrum na Rzecz Badań Wojskowych i Prawnych stwierdził na antenie ukraińskiej telewizji 1+1, że Rosja straciła możliwość samodzielnej produkcji hipersonicznych pocisków Kindżał i innego, zaawansowanego uzbrojenia.
Jednym z głównych problemów rosyjskiej zbrojeniówki jest odcięcie od zaawansowanych technologii i materiałów, których ta nigdy nie produkowała, a sprowadzała z zagranicy. Dodatkowymi przeszkodami jest zadłużenie przedsiębiorstw i zaleganie z dostawami.
Chociaż sankcje dotyczące dostaw zaawansowanych technologii nałożyły głównie kraje Zachodu, to według Aleksandra Musienko Rosja ma problem z nawiązaniem kontaktów handlowych także z krajami azjatyckimi.
Kindżał to jeden z najnowszych pocisków w arsenale rosyjskich sił zbrojnych przeznaczony do atakowania celów z bardzo dużej odległości. Odpalany z podwieszenia pod samolotem MiG-31 pocisk może przelecieć 2 tysiące kilometrów z prędkością kilkukrotnie przekraczającą prędkość dźwięku. Według rosyjskich informacji pocisk może poruszać się z prędkością 5, a nawet 10 Macha.
Jego morską wersją jest pocisk Kalibr, który może być odpalany zarówno z okrętów nawodnych jak i podwodnych. Może ona razić cele na odległości do 2600 km. Pociski mogą przenosić ładunki jądrowe. Wojska rosyjskie użyły pocisków w czasie swoich działań w Syrii oraz w Ukrainie. Pociski Kalibr był użyty w czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, zniszczył centrum handlowe w centrum Kijowa.
Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.