Polska potrafi w kosmos. Nasze firmy rosną jak na drożdżach

Polska potrafi w kosmos. Nasze firmy rosną jak na drożdżach

Misji ATHENA agencji ESA wykorzystuje Mechanizmu Selekcji Instrumentów (ISM) Sener Polska
Misji ATHENA agencji ESA wykorzystuje Mechanizmu Selekcji Instrumentów (ISM) Sener Polska Źródło:Materiały prasowe / Sener Polska
Od wstąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej doszło do eksplozji liczby rodzimych firm dostarczających sprzęt do wykorzystania w eksploracji Wszechświata. Nad Wisłą ze skromnego zalążka powstał ogromny biznes, a nasze firmy mają się czym pochwalić.

W odległym 2012 roku Polska jako 20. kraj członkowski dołączyła do grona państw współtworzących do Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Dekadę po wstąpieniu do elitarnego stowarzyszenia staliśmy się ekspertami od technologii kosmicznych, a sektor ten rozrósł się do niemałych rozmiarów.

Polskie firmy kosmiczne rosną w siłę

Dziesięć lat temu na rynku oficjalnie funkcjonowało ok. 30 podmiotów związanych z działalnością kosmiczną. Dziś mówimy o nawet czterystu firmach, jednostkach badawczych i instytucjach naukowych – wymienia w rozmowie z PAP Beatriz Pérez, dyrektor generalna firmy aerokosmicznej Sener Polska.

Ekspertka przekonuje, że to właśnie dołączenie do ESA pozwoliło rodzimemu sektorowi kosmicznemu wystartować jak rakieta. Był to „istotny katalizator rozwoju”, który pozwolił polskim przedsiębiorcom sprzedawać swoje rozwiązania techniczne na wspólnym rynku Europy.

W ostatniej dekadzie Polacy zrealizowali w ramach ESA około 500 projektów, których wartość szacowana jest nawet na 115 milionów euro – podkreśla Pérez.

Co tworzą polskie firmy kosmiczne?

Szefowa Sener Polska wymienia wiele specjalizacji, w których dobrze odnajdują się polskie przedsiębiorstwa. Jesteśmy znakomici m.in. w obszarach aplikacji czy przetwarzania danych satelitarnych. Proponujemy ciekawe rozwiązania z zakresu bezpieczeństwa kosmicznego, robotyki kosmicznej i struktur, instrumentów oraz systemów satelitarnych. Pałamy się również tworzeniem nowych systemów wynoszenia ładunków w przestrzeń kosmiczną.

Co ciekawe, polski rynek kosmiczny nie składa się z gigantycznych korporacji. Większość z wymienionych 400 firm to małe i średnie przedsiębiorstwa. Jak to możliwe, by urządzenie małej firmy stało się częścią rakiety lecącej na orbitę?

By sprostać rygorystycznym wymogom projektów kosmicznych, polskie firmy poszukują najlepszych podwykonawców, często z innych gałęzi przemysłu i zawiązują ścisłe współprace z uczelniami posiadającymi ekspertów i zaplecze naukowe – wyjaśnia Pérez.

Łącznie branża kosmiczna daje zatrudnienie ok. 12 tysiącom osób w Polsce. To m.in. wysoce wykwalifikowani inżynierowie, naukowcy, ale też osoby zarządzające projektami czy osoby tuż po studiach, lecz z wielkimi aspiracjami.

Czytaj też:
Polska ma nowego astronautę. Polak wybrany do elitarnego grona ESA
Czytaj też:
NASA Artemis w pigułce. Oto czemu Amerykanie wracają na Księżyc