Joe Biden z wizytą w Polsce. Legendarny Air Force One wylądował w Rzeszowie

Joe Biden z wizytą w Polsce. Legendarny Air Force One wylądował w Rzeszowie

Air Force One, zdjęcie ilustracyjne
Air Force One, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / 1000 Words
Prezydent USA Joe Biden przyleciał do Polski i niespodziewanie udał się na Ukrainę. Głowa państwa miała wylądować legendarnym samolotem Air Force One w Rzeszowie. Przyjrzeliśmy się rozpoznawalnej maszynie nieco bliżej.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zaskoczył wszystkich dzisiejszą wizytą w Kijowie, ale planowo zawita w Warszawie w dniach 21-22 lutego. W harmonogramie jest m.in. spotkanie z polskim prezydentem Andrzejem Dudą, rozmowy z liderami grupy B9 oraz przemówienie na rocznicę napaści Rosji na terytorium Ukrainy.

Biden przyleciał do Polski sygnaturową maszyną amerykańskich prezydentów – legendarnym Boeingiem Air Force One. Oto co potrafi wyspecjalizowany samolot.

Air Force One – podniebna forteca Joe Bidena

Air Force One to tak właściwie kryptonim samolotu, którym podróżuje prezydent USA. W praktyce rolę tę pełnią dwa samoloty Boeing 747-200B, o desygnacji VC-25A. Samolot jest rozpoznawalny na pierwszy rzut oka po charakterystycznym malowaniu na biało i niebiesko oraz napisie United States of America, pieczęci prezydenckiej czy fladze USA na ogonie.

Czterosilnikowa jednostka wyciąga prędkość przelotową rzędu 1030 km/h. Behemot mierzy prawie 71 metrów długości i zatankowany waży blisko 378 ton. Paliwa jest zaś niemało, bo przeszło 200 000 litrów daje maszynie zasięg ok. 13 000 kilometrów. W teorii zasięg jest zaś nieskończony, bo Air Force One może tankować bak bez lądowania.

W środku znajdziemy trzy piętra i aż 370 metrów kwadratowych przestrzeni. Na pokładzie znajduje się m.in. apartament prezydencki, stale obsadzony gabinet lekarski z funkcją sali operacyjnej, sala łączności, tzw. Latający Gabinet Owalny czy miejsce dla podróżujących z prezydentem dziennikarzy. Dwie kuchnie mogą zaś wyżywić nawet setkę osób.

Samolot prezydenta jest też drobiazgowo chroniony. Wyposażono go w system flar mylących wrogie pociski naprowadzające, wnętrze jest zaś uodpornione na impulsy elektromagnetyczne (EMP). VC-25A posiada też własne radary oraz system łączności z szyfrowaniem.

Z Air Force One w obecnym wydaniu korzystali wcześniej prezydenci George H.W. Bush, Bill Clinton, George W. Bush, Barack Obama i . Obecnie trwają już zaś procesy wymiany starzejących się Boeingów 747-200B na nowsze jednostki Boeing 747-8I. Te przyjmą miano VC-25B.

Powietrzny konwój prezydenta USA – nie tylko Air Force One

Co więcej, z samolotem porusza się także Boeing 747 E4-B Nightwatch. To także sławna maszyna, zwana „latającym Pentagonem” czy „samolotem dnia zagłady”.

Celem floty tych samolotów jest zapewnienie mobilnej bazy operacyjnej dla amerykańskich przywódców w razie najgorszego – inwazji USA czy wręcz wojny nuklearnej. Szczegóły dotyczące Nightwatchów oraz ich dokładne parametry są trzymane w ścisłej tajemnicy.

Air Force One leci też z całym zabezpieczeniem logistycznym, umieszczonym na pokładach transportowców Boeing C-17 Globemaster III. Tak lecą z prezydentem (a często jeszcze przed nim) m.in. samochody, które znajdą się w naziemnej kolumnie prezydenckiej. Co jasne, za ochronę Bidena odpowiadają też liczni agencji Secret Service.

Wraz z Air Force One często latają również Boeingi C-32, czyli wojskowa wersja cywilnych B757-200. Ich zadaniem jest przewożenie innych kluczowych osób i dygnitarzy, takich jak wiceprezydent USA, pierwsza dama, członkowie prezydenckiego gabinetu czy Kongresu Stanów Zjednoczonych.

Poniżej przeczytacie zaś o jeszcze innym elemencie wsparcia prezydenta – latających obecnie nad Polską samolotów radarów Boeing RC-135W Rivet Joint.

Czytaj też:
Wyjątkowa aktywność „latających radarów” nad Polską. Armia USA zwiększyła czujność
Czytaj też:
„Bestia” prezydenta USA Joe Bidena ponownie na ulicach Warszawy. To nie jest Cadillac!
Czytaj też:
Historyczna wizyta Joe Bidena w Kijowie. Brzezinski: Nie mógłbym być bardziej dumny. To jest ogromne ryzyko