„Król kryptowalut” usłyszał werdykt. „Kłamał, oszukiwał i kradł”

„Król kryptowalut” usłyszał werdykt. „Kłamał, oszukiwał i kradł”

Sam Bankman-Fried
Sam Bankman-Fried Źródło: Shutterstock / lev radin
Sam Bankman-Fried usłyszał werdykt w sprawie licznych oszustw związanych z giełdą FTX. Ława przysięgłych podjęła decyzję szybko, a „króla kryptowalut” czekają długie lata w więzieniu.

Przez ostatni miesiąc obserwowaliśmy batalię sądową Sama Bankmana-Frieda – jeszcze niedawno miliardera i uznanego twórcę FTX, jednej z największych giełd kryptowalut na świecie. Teraz upadły biznesmen i jeden z liderów rynku walut cyfrowych usłyszał werdykt w przełomowej sprawie.

Sam Bankman-Fried winny – czeka go wiele lat więzienia

Bankman-Fried został uznany winnym wszystkich zarzucanych mu czynów. Ława przysięgłych ogłosiła jednomyślny werdykt w sprawie zaledwie po pięciu godzinach obrad.

– Sam Bankman-Fried dopuścił się jednego z największych oszustw finansowych w historii Ameryki – wielomiliardowego spisku, który miał go uczynić królem kryptowalut. Ta sprawa zawsze dotyczyła jego kłamstw, oszustw i kradzieży. Nie będziemy tego tolerować – podkreślił prokurator federalny Damian Williams w mowie po ogłoszeniu decyzji.

Łącznie były szef FTX oskarżony był o siedem przypadków oszustwa i prania brudnych pieniędzy. Chodziło o okłamywanie inwestorów i pożyczkodawców, kradzież miliardowych sum pieniędzy z giełdy FTX i doprowadzenie do jej upadku. Pięć przewinień Sama Bankmana-Frieda wiąże się z nawet 20 latami więzienia. Pozostałe dwa zarzuty wymagają zaś minimalnego pozbawienia wolności na 5 lat. Teoretycznie „król kryptowalut” może więc usłyszeć wyrok nawet 110 lat więzienia.

Choć taki wyrok sędziego raczej się nie wydarzy, to skazanego czeka przynajmniej kilka dekad więzienia. Precyzyjną liczbę usłyszymy jednak dopiero 28 marca 2024 roku.

Król kryptowalut nie przyznaje się do winy. Będzie się odwoływał?

Przypomnijmy, że Sam Bankman-Fried nie przyznał się do winy. 31-latek utrzymuje, że choć popełnił błędy, to zawsze działał w dobrej wierze. Obrońcy przekonywali, że zły osąd sytuacji biznesowej firmy nie jest równy przestępstwu.

– Szanujemy decyzję ławy przysięgłych, lecz jesteśmy zawiedzeni werdyktem. Bankman-Fried podkreśla, że jest niewinny i nadal będzie walczyć z postawionymi mu zarzutami – przekazał Mark Cohen, prawnik oskarżonego. Oficjalny rzecznik byłego miliardera nie potwierdził jednak pytań dziennikarzy, czy SBF planuje odwoływać się od decyzji.

Cały czas nie znamy też losu trójki przyjaciół i współpracowników Sama Bankmana-Frieda, w tym byłej dziewczyny miliardera – Caroline Ellison. Wszyscy przyznali się do winy i współpracowali z policją i prokuraturą, zeznając przeciwko mężczyźnie. Obserwatorzy spodziewają się zredukowanych wyroków, które zostaną ogłoszone w późniejszym terminie.

Czytaj też:
Były miliarder zeznaje. „Nie spodziewałem się, że Alameda zbankrutuje”
Czytaj też:
Haker ukradł miliony z FTX. Przestępca wrócił po skarb