Kolektyw Anonymous jeszcze w lutym wypowiedział cybernetyczną wojnę Władimirowi Putinowi. Była to odpowiedź na atak Rosji na Ukrainę. Podczas konfliktu toczącego się w cyberprzestrzeni członkowie kolektywu m.in. włamywali się na anteny stacji telewizyjnych, hakowali drukarki, żeby drukowały informacje o wojnie na Ukrainie, czy też wyłączali rządowe strony internetowe. Teraz Anonymous udostępnili dziesiątki tysięcy dokumentów, które miały zostać wykradzione podczas ataku na bank centralny Rosji.
Anonymous udostępnili specjalne nagranie. Zwrócili się do Putina
W piątek wieczorem na Twitterze The Black Rabbit World, z którym związani są Anonymous, zostało opublikowane nagranie. Zamaskowana osoba poinformowała w nim o udostępnieniu tajnych dokumentów, które mają należeć do banku centralnego Rosji. Około 35 tys. dokumentów zawierać ma informacje na temat transferów pieniężnych, sekretów oligarchów, rzeczywistej kondycji rosyjskiej gospodarki, porozumień handlowych. Wśród udostępnionych plików mają być również zapisy konferencji prasowych i korespondencja.
– Władimir Putin jest kłamcą, dyktatorem, zbrodniarzem wojennym i mordercą dzieci – stwierdzili hakerzy w opublikowanym w piątek nagraniu. Ważnym elementem udostępnionego materiału był również moment, w którym bohater filmu zwrócił się bezpośrednio do Władimira Putina. – Władimirze Putinie, pamiętaj, co zrobiliśmy dyktatorom w Nigerii, Turcji, Chile, Nikaragui. Pamiętaj, jak ukaraliśmy Izrael, USA, Europę, Master Card, SARS i wszystkich innych, którzy wspierali wojnę. Władimirze Putinie, żadne sekrety nie są bezpieczne. Jesteśmy wszędzie. Jesteśmy w twoim pałacu, jesteśmy tam, gdzie jesz, jesteśmy przy twoim stole, jesteśmy w pokoju, w którym śpisz – przekazali haktywiści.
Hakerzy uderzyli jednak nie tylko w Putina. – NATO, USA i Unia Europejska to kłamcy, którzy chcą zniewolić ludzkość. Wszyscy mają interesy za zamkniętymi drzwiami – przekazano.
Anonymous znów piszą o Polakach. Tym razem zwrócili uwagę na manifestację
W sobotę rano na Twitterze Anonymous udostępnili krótkie nagranie z piątkowego protestu, który odbył się na Placu Defilad w Warszawie. „25 marca na placu Defilad w Warszawie odbył się wiec w związku z przyjazdem prezydenta USA Joe Bidena i w ramach wsparcia dla Ukrainy. Na placu zebrało się ponad 2 tys. osoby: ukraińskie kobiety z dziećmi oraz obywatele Polski” – napisał kolektyw Anonymous.
To nie pierwszy raz, kiedy haktywiści zwrócili uwagę na to, co dzieje się w naszym kraju. Wcześniej Anonymous docenili m.in. gest, jakim było zostawianie dziecięcych wózków na dworcach, aby mogły z nich skorzystać ukraińskie matki i ich dzieci.
Czytaj też:
Po ataku Anonymous Nestle częściowo zawiesza działalność w Rosji