„W czasie gdy w Ukrainie trwa, wojna nasze działania w Rosji skupią się na zapewnianiu podstawowej żywności, jak pokarm dla niemowląt oraz pożywienie dla szpitali – nie na zysku. To podejście jest zgodne z naszym celem i wartościami. Utrzymuje naszą zasadę zapewnienia podstawowego prawa do żywności”, czytamy w oficjalnym oświadczeniu koncernu Nestle.
Nestle padło ofiarą Anonymous
Koncern Nestle padł celem gigantycznej, międzynarodowej nagonki po tym jak nie podjął decyzji o zawieszeniu działalności w Rosji. Przeciwko koncernowi wypowiadał się m.in. kolektyw hakerski Anonymous, który dzień wcześniej wykradł i opublikował bazę danych klientów i partnerów Nestle. Firma nie odniosła się do włamania i nie wiadomo, czy decyzja o ograniczeniu działalności w Rosji ma z nim związek.
Nestle poinformowało, że zawiesza sprzedaż w Rosji takich marek jak KitKat i Nesquik i inne. Firma już wstrzymała dostawy produktów do i z Rosji, które nie są niezbędne oraz wstrzymała akcje marketingowe i inwestycje. Nestle zapewnia także, że w całości dostosowuje się do międzynarodowych sankcji nałożonych na Rosję.
Nestle przekaże zysk z Rosji organizacjom humanitarnym
Chociaż koncern nie spodziewa się zysków z działalności w Rosji, to jeśli takie się pojawią, w całości zostaną przekazane organizacjom humanitarnym. Nestle dodało, że przekazało Ukrainie 450 ton racji żywnościowych, 140 ton pokarm dla dzieci oraz 11 ton pożywienia szpitalnego. Koncern informuje także, że współpracuje z organizacjami humanitarnymi, a jego pracownicy w Polsce i Niemczech udostępniają swoje mieszkania uchodźcom z Ukrainy.
Koncern Nestle nie potępił dotąd rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Czytaj też:
Anonymous zhakowali Nestle za to, że firma została w Rosji. Do sieci wyciekły ważne dane
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.