Sony przekłada planowaną na 4 czerwca konferencję związaną z konsolą Playstation 5. „Rozumiejąc podekscytowanie graczy na całym świecie, którzy chcieli zobaczyć gry na Playstation 5, nie czujemy, że jest to właściwy czas na świętowanie” – napisano w krótkim komunikacie na Twitterze. „Chcemy się usunąć w cień i pozwolić przemówić dużo ważniejszym głosom” – dodała firma, odnosząc się do niepokojów społecznych w Stanach Zjednoczonych.
Fani zrozumieli?
Wpis na Twitterze zebrał już ponad 460 tys. polubień i 16 tys. komentarzy. Dalej podało go ponad 104 tys. osób. Wydaje się, że fani zrozumieli decyzję firmy. Jednak opinie, które można przeczytać pod wpisem, dają nieco inny obraz sytuacji. „To problem USA, co ma do tego reszta świata?” – pytają internauci, którzy prawdopodobnie nie rozumieją, że problem rasizmu jest tematem dużo szerszym, niż tylko sprawą lokalną.
To nie pierwszy raz, gdy firmy związane z branżą gier wyrażają swoje zaangażowanie w sprawy polityczno-społeczne. Niedawno głośno było o reakcji firmy Activision Blizzard na protesty jednego z graczy przeciwko ingerencji Chin w Hongkongu. Wtedy firma nie wykazała się jednak społeczną wrażliwością. Sony przyjmuję odwrotną politykę.
Czytaj też:
„Don't do it”. Nike zmienia swoje legendarne hasło. Cel jest szczytny