Netflix szykuje pierwszą pełnoprawną grę. Oto co o niej wiemy

Netflix szykuje pierwszą pełnoprawną grę. Oto co o niej wiemy

Ryan Gosling w filmie „The Gray Man”
Ryan Gosling w filmie „The Gray Man” Źródło:Netflix
Choć Netflix ma już na koncie proste gry, teraz firma znana z seriali ma rozpoczynać projekt wysokobudżetowej produkcji na PC. Świeżo założone studio deweloperskie w Los Angeles poszukuje obecnie osób na kluczowe role.

W ubiegłym miesiącu Netflix ogłosił założenie studia deweloperskiego Games Studio LA, na czele którego stanął Chacko Sonny – producent znany z pracy nad Overwatchem w Activision Blizzard oraz God of Warem w studiu Sony Interactive Entertainment Santa Monica.

Netflix stworzy pierwszą grę AAA na PC

Teraz nowa spółka zależna subskrypcyjnego giganta zaczyna szukać specjalistów, a oferty pracy uchylają rąbka tajemnicy.

Ogłoszenia o pracę są skierowane do reżyserów gier, dyrektorów artystycznych i technicznych, producentów, inżynierów i nie tylko. Wszystkie oferty mówią, że zatrudnione osoby będą pracować nad „zupełnie nową grą AAA na PC”.

Wysokobudżetowa produkcja wymaga od potencjalnych pracowników „doświadczenia w tworzeniu strzelanek FPS lub trzecioosobowych” oraz „szerokiego doświadczenia w pracy nad grami usługami”. Specjaliści muszą też umieć tworzyć „systemy społecznościowe”, „kooperacyjne i rywalizacyjne tryby gry” i dobrze znać silnik Unreal Engine.

Netflix tworzy dwie gry na komputery osobiste?

Inne wpisy zachęcają do udziału w tworzeniu „nowej i ekscytującej trzecioosobowej gry akcji z elementami RPG”. Może to sugerować, że studio Netflix LA będzie równolegle tworzyć więcej niż jeden tytuł.

Dalsza lektura sugeruje, że gra może być wolna od mikrotransakcji, być może powiązana z subskrypcją Netflix. Jako zaletę oferty firma podaje „możliwość tworzenia i dostarczenia na rynek gry, której design nie będzie musiał być uzależniony od monetyzacji”.

Nie jest to jednak praca dla byle kogo, bo mediowy tytan szuka specjalistów z przynajmniej 10-letnim doświadczeniem w branży.

Czytaj też:
Ogniem i rewolwerem. O polskim Evil West będzie głośno
Czytaj też:
Najlepsze prezenty dla miłośników gadżetów i technologii