Spędziłem dwa tygodnie z PlayStation Portal. To świetny gadżet, który robi konsolę przenośną z PS5

Spędziłem dwa tygodnie z PlayStation Portal. To świetny gadżet, który robi konsolę przenośną z PS5

Recenzja PlayStation Portal
Recenzja PlayStation Portal Źródło:Materiały prasowe / Sony
PlayStation Portal to gadżet, który sam w sobie nie jest konsolą przenośną, ale staje się nią w połączeniu z PlayStation 5. I muszę przyznać, że dokładnie coś takiego było mi potrzebne, by moje życie, jako gracza, stało się jeszcze lepsze.

Recenzja PlayStation Portal

Niech nie zmyli was wygląd tego sprzętu – PlayStation Portal nie jest konsolą przenośną. Zresztą, gdyby nią był, to z tymi połówkami kontrolera DualSense po obu stronach ekranu wyglądałby co najmniej dziwnie. Najważniejsze jest jednak to, że wcale nie musi nią być, by można było na nim grać w gry z PlayStation 5 bez konieczności włączania telewizora. W sumie to nawet bardzo dobrze, że Sony zamiast Portala nie stworzyło swojej trzeciej konsoli przenośnej, bo pewnie znowu nie byłoby na niej w co grać.

Dlaczego tak uważam? Po pierwsze, PS Vita i jej wzruszająca historia jako handhelda, na którego nie wychodzą żadne ciekawe gry. Po drugie, w tym momencie Japończycy i tak nie mogliby pozwolić sobie na stworzenie przenośnej konsoli o mocy PS5, która udźwignęłaby te wszystkie wspaniałe gry pokroju God of War Ragnarok czy Spider-Man 2. A tu proszę, okazuje się, że dzięki sprytnemu zastosowaniu technologii strumieniowego przesyłania obrazu, otrzymujemy sprzęt, który – oczywiście w odpowiednich warunkach – jest handheldem o mocy PS5. Mało poręcznym, ale jednak!

Jak to działa, że to działa?

Aby PS Portal mógł stać się tą wymarzoną „konsolą przenośną o mocy PlayStation 5”, przede wszystkim trzeba posiadać… konsolę PlayStation 5. To zdecydowanie ten najbardziej podstawowy warunek do tego, żeby można było zabrać ze sobą w dowolne miejsce te wszystkie tytuły tzw. nowej generacji, która od dłuższego czasu nie jest już nową generacją, tylko generacją obecną. Poza tym, podczas grania na Portalu ta większa konsola musi być cały czas włączona, ponieważ to ona odpowiada za generowanie obrazu, który następnie jest strumieniowany na mniejszy ekran. To chyba jasne, prawda?

PlayStation Portal współpracuje z PlayStation 5

Drugi warunek jest taki, że aby korzystać z możliwości grania w gry z PlayStation 5 na Portalu poza domem (w domu zresztą też), to oba sprzęty muszą posiadać stabilne połączenie z internetem. W przeciwnym wypadku osiągnięcie tej swoistej symbiozy nie jest możliwe z przyczyn technicznych. Dwutygodniowe testy pokazały mi, że na szczęście nie trzeba od razu posiadać do tego światłowodu. Nawet LTE (pod warunkiem, że nie ma się problemów z zasięgiem) stanie tu na wysokości zadania.

Jak się na tym gra?

Wiecie już, że bez PlayStation 5 i domowej sieci się nie obejdzie. Jak można wyczytać w internecie, niektóre osoby skutecznie zniechęciło to do zakupu Portala, bo przecież „to nie jest prawdziwa konsola przenośna”. Tym osobom polecam jednak zastanowić się, czy tak naprawdę najbardziej na świecie zależy im na tym, żeby te wszystkie duże gry z PS5 ogrywać np. w kolejce do lekarza albo w trzęsącym się tramwaju.

Czy może, tak jak sprawdza się to w moim przypadku, zdecydowanie najprzyjemniej gra się w nie właśnie w domowym zaciszu, na wygodnej kanapie, przy odpowiednim oświetleniu, braku hałasu i tak dalej. Nie wspominając już o tym, jak zaprojektowany został Portal. Przecież gołym okiem widać, że nie jest to raczej sprzęt, który został stworzony do tego, by codzienne zabierać go ze sobą przy każdym wyjściu z domu. Te wystające kontrolery naprawdę w tym nie pomagają.

A komu to potrzebne?

Przy okazji premiery Portala w internecie zawrzało. Na powierzchnię szybko wypłynął argument, że z czymś takim nie ma sensu wychodzić na miasto. Z kolei będąc w domu, w gry z PS5 można grać przecież na telewizorze. Cóż, a mnie wydaje się, że Portal to idealne rozwiązanie chociażby dla takich osób, którym nie zawsze chce się ten telewizor włączać i rytualnie przed nim zasiadać. Tak po prostu.

Istnieją też na przykład tacy gracze, którzy wolą grać w pozycji leżącej, czy w ogóle w jakiejkolwiek innej pozycji, nawet ze wzrokiem skierowanym w sufit. Duża popularność Nintendo Switch pokazała, że dla wielu ważna jest chociażby sama możliwość błyskawicznego uruchamiania gier na specjalnie zaprojektowanym do tego sprzęcie, który zawsze jest dostępny tuż pod ręką.

PlayStation Portal

Z jeszcze innej beczki, Portal to zbawienie dla tych, którzy na co dzień ten telewizor, do tej pory niezbędny przecież wszystkim posiadaczom PS5, muszą dzielić z innymi domownikami. I w ich przypadku taki gadżet za ok. 1000 zł sprawia, że do grania w domu wielki ekran nie jest już tak bardzo niezbędny, jak dawniej. To również jest jego niekwestionowana zaleta.

To dla mnie!

To te wszystkie unikalne cechy, a nie szukanie wad na siłę, stanowią o genialnym potencjale tego bardzo dobrze wykonanego, a jednocześnie stosunkowo niedrogiego gadżetu. Dla mnie PlayStation Portal to coś fantastycznego. Coś, co całkowicie odmieniło na lepsze moje domowe granie w gry na PlayStation 5. Czy tak samo będzie w waszym przypadku? Cóż, nie ma w tym wszystkim nic przesadnie skomplikowanego, sprawa jest tu raczej bardzo prosta: albo jest to sprzęt skrojony na wasze potrzeby, albo nie. I tyle.

Czytaj też:
Książę Persji na tronie w zaginionej koronie. Recenzja Prince of Persia: The Lost Crown
Czytaj też:
Prawdziwe zanurzenie w kulturze Na'vi. Recenzja Avatar Frontiers of Pandora

Źródło: WPROST.pl