Windows 10 nadal jest królem pecetów. Czemu Microsoft go wyłącza?

Windows 10 nadal jest królem pecetów. Czemu Microsoft go wyłącza?

Windows 10, zdjęcie ilustracyjne
Windows 10, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Anton Watman
W ostatnich dniach wciąż powraca temat wycofania Windowsa 10 ze sprzedaży. Jak się okazuje, Windows 10 to jednak nadal najpopularniejszy system od Microsoftu, a najnowszy Windows 11 jest w mniejszości.

Użytkownicy odliczają dni do zniknięcia systemu Windows 10 ze sklepu Microsoft. Przypomnijmy, że już 31 stycznia 2023 roku firma wycofa możliwość kupna popularnego systemu i zablokuje możliwość ściągania oprogramowania z oficjalnej strony.

Microsoft wydaje się jednak zabijać kurę znoszącą złote jaja. Prześledziliśmy, jak popularny jest Windows 10 – Windows 11 nie ma z nim szans.

Wielka popularność Windows 10 – Windows 11 w tle

Serwis Statcounter od wielu lat regularnie prowadzi statystyki udziału w rynku różnych wersji „okienek”. Od stycznia 2022 roku w zestawieniu pojawił się także Windows 11. System miał swoją premierę 5 października 2021 roku.

W pierwszym miesiącu prowadzenia statystyk nie napawały one optymizmem co do nowego systemu Microsoftu. 81,15 proc. użytkowników miało wtedy komputery z Windowsem 10. Nowemu Windowsowi 11 w trzy miesiące po premierze zaufało zaś jedynie około 2,6 procent.

Spory skok nastąpił jednak już w lutym. Windows 10 spadł do poziomu 75,47 proc., a Windows 11 zyskał kawałek tortu rzędu 7,89 procent. To oczywista relacja, bo Microsoft zachęca do darmowej przesiadki z dziesiątki na jedenastkę.

Potem zyski były jednak niezwykle ślamazarne. W maju zeszłego roku udział Windowsa 11 przekroczył 10 procent, ale Windowsa 10 nadal preferowało blisko 72 procent wszystkich fanów „okienek”.

Windows 11 – mała popularność nawet rok po premierze

W październiku 2022 r. – rok po premierze Windowsa 11 – jego udział w rynku przebił 15 procent. Windowsa 10 nadal preferowało ok. 71,26 proc. użytkowników oprogramowania Microsoftu.

Z danych można wnioskować, że najpewniej stara baza użytkowników pozostawała z Windowsem 10, ale jedenastka była sprzedawana wraz z nowymi komputerami. Dość wyraźnie tracił też Windows 7, co pasowałoby do hipotezy, że osoby m.in. z wiekowymi laptopami z Win 7 przerzucały się na sprzęt z Win 11.

W listopadzie zeszłego roku Windows 10 spadł poniżej 70 procent, ale nieznacznie – dokładny odczyt to 69,75 proc. Mimo tego zysk Windowsa 11 nie był ogromy. Z 15,45 proc. w październiku wspiął się na 16,16 proc. w listopadzie.

Grudzień 2022 roku to ostatni miesiąc pełnych statystyk. Windows 10 miał wtedy udział rzędu 67,95 procent. Windows 11 zainteresował 16,97 procent użytkowników. Co ciekawe, Windows 7 miał niewiele mniejszy udział, nadal na poziomie 11,20 procent. Windowsa 8.1 preferowało 2,6 proc. osób a wiekowy Windows XP – 0,49 proc.

Czytaj też:
Pożegnajcie Windowsa 10. Oto jak zaktualizować sprzęt
Czytaj też:
Globalna awaria usług Microsoftu. Firma tłumaczy, co się stało z Teams i Outlookiem
Czytaj też:
Historia sukcesu Billa Gatesa. Rzucił Harvard, a potem Microsoft

Opracował:
Źródło: WPROST.pl