Elon Musk w krótkim wpisie zapowiedział tytaniczną wręcz zmianę na Twitterze, która wywołała lawinę dyskusji pod jego wpisem. Chodzi o nieużywane konta na platformie, które CEO chce po prostu… usunąć. Internauci mocno się podzielili – część z nich uważa to za tragedię, ale inni widzą sens w ruchu miliardera.
Musk planuje czystkę na Twitterze – o co chodzi?
„Planujemy czystkę kont, które nie wykazywały żadnej aktywności przez parę lat. Prawdopodobnie liczba waszych obserwujących spadnie” – ostrzegł Elon Musk na swoim oficjalnym profilu, obserwowanym przez prawie 140 mln osób.
Nonszalancka zapowiedź stała się preludium do zaciętej dyskusji. Jednym z wiodących głosów był w niej John Carmack – legenda branży komputerowej i gier wideo. Wskazał on, że skasowanie starych kont byłoby prawie jak… spalenie Biblioteki Aleksandryjskiej.
„Jeśli faktycznie planujesz usunięcie nieaktywnych kont i ich historii tweetów to pragnę MOCNO zachęcić cię do zmiany tej decyzji. Informowanie użytkowników ilu mają aktywnych obserwujących jest ważne. Jednak kasowanie treści z nieaktywnych kont byłoby tragedią. [...] Nadal widzę osoby, które dziś polubiły moje tweety sprzed 10 lat. Im starsze dyskusje, tym bardziej są one poszatkowane. Proszę, nie pogarszaj tego” – pisze Carmack.
W ślad za nim poszło wiele osób, które uważają masowe usuwanie kont i ich wpisów za tragiczne rozwiązanie. Byłaby to duża strata zwłaszcza w przypadku kont osób zmarłych czy po prostu nieaktywnych na platformie w ostatnich latach.
Musk odpowiada internautom – chodzi o nazwy użytkowników
Po okresie wielkiego poruszenia i ogromnej niepewności Musk przemówił po raz kolejny – tym razem jeszcze krócej. „Konta zostaną zarchiwizowane. Ale to ważne, by zwolnić opuszczone nazwy użytkowników” – dodał.
Wydaje się, że Musk posłuchał społeczności i skorygował kurs, albo nigdy nie miał w planach faktycznego kasowania zawartości. Oficjalne potwierdził jednak cel czystki – udostępnienie całej gamy nazw kont nowym użytkownikom, które dotychczas był „zasiedziane” przez osoby niekorzystające już z Twittera.
Nadal jest jednak bardzo dużo niewiadomych. Co to znaczy „nieaktywne konto”? Regulamin serwisu mówi tu o zaledwie 30 dniach. Co liczy się za aktywność? Zalogowanie się? Czytanie Tweetów? A może tylko wpisy? Kiedy ma zostać przeprowadzona czystka? Tego też na razie nie wiemy.
Czytaj też:
„Czas na pozew”. Elon Musk grozi MicrosoftowiCzytaj też:
„Elon się mylił”. Fotografowie zapłacili wysoką cenę za start Starshipa