W ostatnim czasie Netflix twardo zagrał ze swoimi subskrybentami, globalnie blokując im możliwość dzielenia się subskrypcją w ramach wielu gospodarstw domowych. Taktyka, która szybko została znienawidzona przez abonentów, okazała się jednak strzałem w dziesiątkę.
Netflix blokuje dzielenie się hasłem – firma notuje więcej subskrypcji
Zajmująca się badaniami rynkowymi firma Antenna opublikowała zaskakujący raport dotyczący ostatniej kondycji firmy Netflix. Wskazuje on, że od wymuszenia na klientach opłacania osobnych subskrypcji w ramach różnych gospodarstw… firmie wiedzie się znakomicie.
Po niedawnej zmianie strategii przedsiębiorstwo miało bowiem zanotować cztery najlepsze dni od 2019 roku. W tym czasie padły bardzo duże rejestracje nowych abonamentów. Oznaczałoby to, że osoby dzielące się kontami wolą same zapłacić za subskrypcję, niż całkowicie zrezygnować z usługi seriali na żądanie.
Już trzy dni po wielkim ogłoszeniu – 26 maja – dzienna liczba nowych subów wyniosła niemal 100 000 osób. 27 maja także był bardzo pomyślny. W sumie w okresie 25-28 maja średnia liczba nowych abonentów opiewała na 73 000 na dzień. Oznacza to wzrost o 102 proc. w porównaniu z przeciętną wartością z wcześniejszych 60 dni.
Netflix radzi sobie najlepiej od pandemii, ma też jednak uciekinierów
Ostatnie liczby mają być tak wysokie, że przekroczyły nawet szczyt, jaki firma Netflix osiągnęła w marcu i kwietniu 2020 roku. Wtedy pojawiły się pierwsze lockdowny związane z pandemią COVID-19. Naturalnie osoby zostające więcej w domu zaczęły częściej kupować abonament na seriale.
Decyzja o rozdzieleniu gospodarstw domowych ma też jednak przeciwników, którzy także zagłosowali swoim portfelem. Od 23 maja wzrosła też bowiem liczba osób anulujących abonament. Ma ich być ok. 25,6 proc. więcej w porównaniu do wcześniejszych 60 dni.
Czytaj też:
6 nowych tytułów w tym tygodniu na Netflix. Co obejrzymy?Czytaj też:
Netflix ucina dzielenie się hasłami. Padła data wielkiej zmiany