Japońskie wojsko przygotowuje się do zaadoptowania kosmicznego internetu Starlink, dostarczanego przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX. Żołnierze testują sprzęt już od pewnego czasu, a już niedługo podjęta zostanie ostateczna decyzja.
Starlinki dla japońskiej armii
Jak ustaliła gazeta „Yomiuri”, Japońskie Siły Samoobrony (JSDF) prowadzą testy Starlinków już od marca. Kolejne próby wykonywane są w około 10 lokalizacjach na terytorium kraju. W podobnym czasie dostęp do technologii miało też dostać tamtejsze ministerstwo obrony, które eksperymentuje z satelitami SpaceX znajdującymi się na tzw. orbicie geostacjonarnej.
Japończycy posiadają obecnie dwa własne satelity działające w militarnym paśmie X, ale chcą znacząco rozszerzyć swoje możliwości komunikacji militarnej na orbicie. Anonimowe źródła w strukturach rządu podają, że testowane są też inne systemy satelitarnego internetu. Decyzja o wdrożeniu ma zaś zapaść do kwietnia 2024 roku, czyli początku roku fiskalnego.
Jeśli kraj zdecyduje się na Starlinki, firma Elona Muska ma dodać nową, dedykowaną konstelację satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej – dodaje gazeta.
Pentagon udostępnia Starlinki do komunikacji w Ukrainie
System Starlink z powodzeniem radzi sobie m.in. w Ukrainie. Jak pisaliśmy we Wprost.pl, w październiku zeszłego roku Elon Musk poinformował, że nie może bezterminowo finansować terminali satelitarnych SpaceX, gdyż kosztuje to firmę zbyt wiele pieniędzy. Wyliczył, że koszty przekroczyły już 80 mln dolarów.
W czerwcu 2023 roku Pentagon ogłosił zaś, że SpaceX wygrał przetarg na dostarczanie urządzeń gwarantujące dostęp do satelitarnego internetu na terytorium Ukrainy. Kwota kontraktu i liczba zapewnionych terminali pozostają jednak tajemnicą wojskową.
Czytaj też:
Ukraina dostanie kolejne Starlinki. Musk wygrał przetargCzytaj też:
Jeszcze więcej lotów SpaceX. Firma Muska dostała kolejne stanowisko startowe