Zwolnienie jednego człowieka zachwiało światowym rynkiem ropy naftowej

Zwolnienie jednego człowieka zachwiało światowym rynkiem ropy naftowej

Tankowiec
Tankowiec Źródło: Unsplash / visualstateofmind
Ceny ropy naftowej na światowych rynkach spadły dziś o ponad 2 proc. Była to reakcja na informację o zwolnieniu Johna Boltona, doradcy prezydenta Donalda Trumpa, który był zwolennikiem rygorystycznej polityki względem Iranu.

„Zeszłej nocy poinformowałem, że usługi Johna Boltona, nie są już dłużej potrzebne w Białym Domu. Zdecydowanie nie zgadzałem się z wieloma jego sugestiami, podobnie jak inni członkowie administracji”. – napisał na koncie 45. prezydent Stanów Zjednoczonych.

twitter

Nerwowa reakcja rynku

John Bolton doradzał , między innymi w sprawie polityki względem Iranu. Był zwolennikiem ostrego kursu i zaostrzania sankcji. Mówi się także, że namawiał prezydenta do zbrojnej interwencji na Bliskim Wschodzie. W reakcji na informacje udzielone przez prezydenta USA ceny ropy naftowej spadły o 2,2 proc. i zanotowały cenę 57,3 dolara. Zwolnienie Boltona jest uznawane za zapowiedz poluzowania sankcji wobec Iranu i próby podjęcia kolejnych rozmów.

Warto przypomnieć, że relacje USA z Iranem są wyjątkowo napięte od czasu rozpoczęcia przez sojuszników Iranu ataków na tankowce przepływające przez cieśninę Ormuz. Mówi się, że to szlak, przez który przepływa 30 proc. światowych dostaw ropy naftowej. Cieśninę nazywa się w tym kontekście najważniejszym miejscem na planecie.