Biedronka uruchomi sklepy m.in. w Jastarnii, Nowym Dworze Gdańskim, Stegnie, Dziwnowie czy Władysławowie. Sieć nie zamierza zatrudnić do sklepów sezonowych nowych pracowników, ale sprowadzić do nich chętnych z innych regionów Polski, pracujących w Biedronce na co dzień.
Jeronimo Martins, właściciel sieci, pokryje koszty dojazdu i zakwaterowanie, jak poinformowała firma w komunikacie.
To już czwarty raz, kiedy pracownicy mogą wybrać się do pracy nad morze. – Nasz wakacyjny program cieszy się ogromną popularnością. W ubiegłym roku skorzystało z niego aż 240 ochotników, którzy na czas wakacji zdecydowali się przenieść do wybranych nadmorskich kurortów. Dzięki temu zapewniamy klientom obsługę na najwyższym poziomie także podczas wakacyjnych miesięcy w sklepach, gdzie ruch jest największy. Tym, którzy zechcą skorzystać z wyjazdu, oferujemy premię letnią w wysokości 350 zł brutto za miesiąc pracy – mówi Joanna Bukała, dyrektor HR makroregionu w sieci Biedronka.
„Pracownicy sklepów Biedronka znajdujących się nad Morzem Bałtyckim, oprócz standardowego wynagrodzenia (minimum 3050 zł brutto dla początkującego sprzedawcy-kasjera, wliczając w to nagrodę za brak nieplanowanej nieobecności w danym miesiącu) mogą liczyć na dodatek w postaci uznaniowej premii miesięcznej, zależnej od wyników sklepu, a także wspomnianą nagrodę letnią 350 zł brutto” – napisała sieć w komunikacie.
Tym, którzy zdecydują się na delegację, Biedronka zapewni także dodatki delegacyjne. Pracownicy otrzymają darmowe zakwaterowanie, a także pokrycie lub zwrot kosztu dojazdu. Aby mogli korzystać z uroków pobytu nad morzem, sieć oferuje im elastyczny grafik pracy. Jednocześnie w miejscowościach nadmorskich sieć oferuje również pracę w oparciu o umowę zlecenie osobom, które nie są zatrudnione w Biedronce.
Czytaj też:
Klapki Kubota znowu w Biedronce. Ile kosztują, od kiedy można je kupić?Czytaj też:
Wielka promocja w Biedronce. Wybrane produkty po złotówce