Rosyjski „twardy dyskont” jednak może pojawić się w Polsce. O planach sieci Mere mówiło się już w maju 2019 roku. Wtedy zapowiadano otworzenie pierwszego sklepu w Częstochowie, a finalnie miało być ich w Polsce ponad 100. Od tamtej pory nic w tej kwestii się jednak nie wydarzyło, a temat ucichł. Jak informuje „Rzeczpospolita”, temat sklepu Mere w Częstochowie powraca. Na jednym z budynków handlowych oraz na słupach w jego okolicy pojawił się szyld marki. Dziennik donosi również, że w budynku widać, że rozstawiane są już kartony z towerem.
Towar z kartonu
„Twarde dyskonty” to sklepy, jakie mogą kojarzyć się np. z początkami Biedronki w Polsce. Sklepowi daleko do tego, do czego już przyzwyczaili się polscy klienci. W tego typu marketach towar sprzedawany jest prosto z palet lub kartonów. Klienci nie powinni się tam także spodziewać znanych marek. Sklepy te słyną ze sprzedaży towarów klasy ekonomicznej i taki z długim okresem przydatności do spożycia. W ten sposób starają się zaistnieć na rynku. Konkurują niską ceną.
Czytaj też:
Wszyscy zwalniają, a dyskonty zatrudniają. Jest praca!
Dyskont Mere. Zobacz jak wygląda w środku!