Waloryzacja emerytur i rent 2023. Szykuje się rekord

Waloryzacja emerytur i rent 2023. Szykuje się rekord

Obecnie wiek emerytalny dla mężczyzn wynosi 65 lat
Obecnie wiek emerytalny dla mężczyzn wynosi 65 lat Źródło:Shutterstock
1 marca wzrosną emerytury i renty. Podwyżki wyniosą co najmniej 250 złotych brutto, jednak wzrost niektórych świadczeń będzie znacznie wyższy. Finalną wysokość podwyżek poznamy dopiero na początku lutego, kiedy Główny Urząd Statystyczny udostępni dane dotyczące inflacji dla gospodarstw emerytów i rencistów w 2022 r.

Waloryzacja polega na pomnożeniu kwoty świadczenia przez wskaźnik waloryzacji. Jest to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych gospodarstw domowych emerytów i rencistów w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku.

Wskaźnik waloryzacji jest przez rząd prognozowany na poziomie 113,8 proc.

W 2023 r. emerytury i renty wzrosną o wskaźnik waloryzacji, który prognozowany jest obecnie na poziomie 113,8 proc. Obowiązywać będzie waloryzacja procentowo-kwotowa. Zagwarantowana będzie minimalna podwyżka, która wyniesie 250 zł. Minimalna emerytura wzrośnie do 1588,44 zł z obecnych 1338,44 zł brutto.

Waloryzacją kwotową (podwyżka o 250 zł) objęte zostaną emerytury do kwoty około 1850 zł brutto.

W przypadku osób pobierających emeryturę częściową kwota waloryzacji nie będzie mogła być niższa niż 125 zł. Emerytury osób, które nie mają gwarancji wysokości najniższej emerytury (nie mają co najmniej 20 lat pracy w przypadku kobiet i 25 lat w przypadku mężczyzn), zostaną podwyższone wskaźnikiem waloryzacji.

W lutym poznamy ostateczne liczby

Finalną wysokość podwyżek poznamy dopiero na początku lutego, kiedy Główny Urząd Statystyczny udostępni dane dotyczące inflacji dla gospodarstw emerytów i rencistów w 2022 r. oraz realnego wzrostu płac, od których zależy ostateczny wskaźnik waloryzacji. Z reguły jest ona na tym samym poziomie, co inflacja bazowa, ale w 2022 roku, ku zaskoczeniu ekonomistów, okazało się, że inflacja emerycka była mniejsza niż inflacja na towary kupowane przez pozostałych Polaków. Różnica niewielka (4,9 proc. wobec 5,1 proc.), niemniej była to sytuacja do tej pory niespotykana.

– Różnica wynika najprawdopodobniej z faktu, że w ostatnim roku szczególnie drożały dobra i usługi, z których emeryci korzystają mniej często niż ogół Polaków – powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” dr Łukasz Wacławik z Wydziału Zarządzania krakowskiej AGH.

Czytaj też:
Dobry początek roku dla kredytobiorców. Oszczędzą 150 zł
Czytaj też:
Kultowa fabryka zniknie po 200 latach istnienia. Winne ceny gazu

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl