Margaryna udaje masło? UOKiK zajmie się sprawą

Margaryna udaje masło? UOKiK zajmie się sprawą

Rama
Rama
Producent margaryny Rama, który reklamuje swój nowy produkt hasłem „używaj jak masło” przekonuje, że słowa „masło” wcale nie używa, bo literę „a” zastępuje w wyrazie rysunkiem listka. Sprawie ma się przyjrzeć UOKiK.

Sprawa dotyczy wprowadzonego niedawno na rynek produktu „Rama Używaj jak Masło”. Reklamowana tym hasłem margaryna pojawiła się na sklepowych półkach kilka dni temu i niemal od razu wzbudziła wątpliwości klientów. Zdaniem wielu komentujących produkt próbuje udawać masło.

Margaryna udaje masło

Tym, co na pierwszy rzut oka przyciąga wzrok na opakowaniu nowego produktu, jest duży napis „masło” oraz liczba 82 proc., która zwykle pojawia się na paczkach masła. W tym wypadku oznacza jednak nie zawartość tłuszczu, a odnosi się do „wpływu na klimat”. Kampanię reklamową skomentowała na Twitterze Katarzyna Bosacka.

– Tym z działu kreatywnego powiedzcie, że za grubo poszli z 250 g, bo kostki masła w Polsce dawno okrojone. Zapomnieliście dodać na opakowaniu słowa „margaryna”? Może jecie zbyt dużo masła, które w nadmiarze powoduje sklerozę? Ambasadorką produktu jest Daria Ładocha, która „spróbowała i poleca Ramę zamiast tradycyjnego masła”. Hej, powiedz to Francuzom, których kuchnia oparta jest na trzech podstawach: maśle, maśle i maśle oraz wszystkim babciom w Polsce, mistrzyniom dań oblanych miłością i masełkiem. Wniosek? Produkt przypomina „skrzydełka wieprzowe”, które warto „używać jak drobiowe”. Trzymajcie się tłuściutko! – napisała.

Producent odpowiada

Jak podaje portal Wirtualnemedia.pl, producent margaryny twierdzi, że oznakowanie jego produktu jest zgodne z przepisami. – Nowa „Rama” firmy Upfield nie jest więc ani masłem, ani margaryną. To rewolucyjna kategoria żywności roślinnej, która smakiem zaskoczy wszystkich – pisze w oświadczeniu nadesłanym redakcji Wprost Sebastian Tołwiński, dyrektor ds. korporacyjnych i komunikacji firmy Upfield.

– Nie używamy słowa „masło” – na opakowaniu widnieje grafika z listkiem w środku, aby bezpośrednio nawiązać do roślinnej natury „Ramy”. Dodatkowo, na opakowaniu znajduje się wyraźne, żółte oznaczenie „Vegan”, na którym powtórzony jest zielony symbol roślinny oraz napis „Roślinne naturalne składniki” pisany wielkimi literami. Nasz nowy produkt zawiera także nazwę roślinnej marki – „Rama”- i sposób użycia. Nie nazywamy go nabiałowym – dodaje.

– Zgodnie z przepisami, na opakowaniu wyraźnie informujemy także o składzie. Wszystkie roślinne naturalne składniki zostały przedstawione w malejącej kolejności ich masy, zaczynając od tego, którego jest najwięcej. Są to: oleje i tłuszcze roślinne (kokosowy, rzepakowy, słonecznikowy, w zmiennych proporcjach), woda, preparat bobu, emulgator (lecytyna), naturalne aromaty (karoteny). Wariant z oliwą z oliwek zawiera dodatkowo 5 proc. oliwy. Nowa „Rama" nie zawiera oleju palmowego, szkodliwych tłuszczów „trans", laktozy, konserwantów – czytamy w oświadczeniu.

Jak podaje portal, sprawą zainteresował się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Urzędnicy zwrócą się w tej sprawie do Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.

– Ponieważ przekaz przedsiębiorcy nie powinien wprowadzać konsumentów w błąd, zarówno odnośnie cech produktu, jak i zakresu dbania firmy o środowisko, będziemy sprawę analizować – poinformował UOKiK redakcję Wirtualnemedia.pl.

Czytaj też:
Masło za 3,49 zł. Ta promocja trwa aż do soboty
Czytaj też:
Nowe ceny w Lidlu i Biedronce. Są limity na produkty