Od początku bieżącego roku do Wód Polskich wpłynęło 512 wniosków o zmianę taryfy na wodę i ścieki, z czego zgodę regulator wydał w 221 przypadkach.W sumie od końca grudnia 2021 r. przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne złożyły 1126 wniosków o skrócenie obowiązujących taryf za wodę i ścieki i wyznaczanie nowych na następne trzy lata. Ze względu na błędy proceduralne odrzucono 132 wnioski. Decyzję wydano w przypadku 829 wniosków — 303 zgody na nowe taryfy i 526 odmów.
Podwyżki za wodę do 30 proc.
Wiceszef Wód Polskich Paweł Rusiecki powiedział, że tam, gdzie została wydana zgoda na podwyżki, ceny wzrastają w granicach od 20 do 30 proc.Dodał, że wysokość podwyżki zależy głównie od wielkości gminy, gdzie operuje dane przedsiębiorstwo wodno-kanalizacyjne. W mniejszych samorządach podwyżki są wyższe niż w pozostałych miejscach.
Nie jest prawdą, że wszystkie przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne chcą podwyżek.
— Zgodnie z naszymi analizami tylko 35 proc. firm, które miały zatwierdzoną taryfę w 2021 r., złożyło wniosek o ich skrócenie, a wszystkie firmy funkcjonują w podobnych warunkach ekonomicznych — dodał.
Rusiecki pochwalił samorządy, które zdecydowały się na dopłaty do metra sześc. wody i ścieków. — Jak na razie w 303 przypadkach jednostki samorządu terytorialnego zdecydowały się na dopłaty. Jest to bardzo odpowiedzialne zachowanie samorządów, które widzą, iż w trudnej sytuacji, w jakiej się znajdujemy, należy pomóc mieszkańcom i możliwie jak najbardziej ograniczyć podwyżki cen — ocenił.
Kiedy gmina może zmienić taryfę na wodę?
Zmiana taryf odbywa się na podstawie art. 24j ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. Przewiduje on, iż w uzasadnionych przypadkach, w szczególności jeżeli wynika to z udokumentowanych zmian warunków ekonomicznych oraz wielkości usług i warunków ich świadczenia, przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne w trakcie obowiązywania dotychczasowej taryfy może złożyć do organu regulacyjnego wniosek o skrócenie okresu obowiązywania tej taryfy wraz z projektem nowej taryfy oraz uzasadnieniem.
Paweł Rusiecki zwrócił uwagę, że dochodzi do przypadków, w których firmy próbują w nieuzasadniony sposób podnieść ceny przekonując o wzroście kosztów, choć w rzeczywistości taka sytuacja nie miała miejsca.
— Prawomocne wyroki sądów wskazują, iż procedura zgodna z art. 24j jest procedurą szczególną. Zgodnie z nią przy skróceniu taryf i ustaleniu nowych firmy mają brać pod uwagę tylko zasadne koszty związane np. z kosztem energii, płac itp. W naszej opinii przedsiębiorstwa próbują jednak przemycać wzrost kosztów na innych poziomach, np. zwiększając marżę zysku. Pojawiają się też koszty amortyzacji, które nie wypełniają przesłanek art. 24j i powinny pojawić się przy normalnym planowaniu taryfy — powiedział.
Czytaj też:
Wywóz śmieci coraz droższy. Wrocław dostał ofertę nie do przyjęciaCzytaj też:
Warszawski ratusz przegrał w sprawie śmieci. Miejska spółka nie będzie monopolistą