Od piątku klienci skarżą się na brak internetu. Firma po 3 dniach przyznała, że jest problem

Od piątku klienci skarżą się na brak internetu. Firma po 3 dniach przyznała, że jest problem

Laptop, zdjęcie ilustracyjne
Laptop, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Tero Vesalainen
Od piątku użytkownicy Netii mają problem z korzystaniem z internetu. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach firma przyznała, że jest kłopot i wyjaśniła, co za nim stoi.

W piątek klienci Netii zaczęli informować o problemach z dostępem do internetu i telewizji. Sygnał to znikał, to wracał, w niektórych miastach problem był bardziej nasilony niż w innych. Wzrost liczby zgłoszeń był widoczny również na stronie downdetector.pl. Dopiero w poniedziałek po południu firma przyznała, że jest problem.

facebook

Netia przyznaje, że są problemy z dostępem do sieci

„Od piątkowego wieczoru infrastruktura sieciowa Grupy Netia jest celem wyjątkowo silnego, długotrwałego i złożonego ataku typu DDoS, który powoduje okresowe zakłócenia w prawidłowym funkcjonowaniu usług dostępowych u części Naszych Klientów.

O sytuacji zostały poinformowane właściwe służby i instytucje. Nasi specjaliści dokładają wszelkich starań, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie” – napisała firma w komunikacie.

Odszkodowanie za brak internetu

„Wolniej od was zareagował tylko Franciszek na wybuch wojny” – skomentował jeden z klientów, a inni pytali, co z rekompensatą za brak dostępu do sieci. Firma nie napisała o tym, więc albo wyjdzie z propozycją później, albo zastosowanie znajdą ogólne przepisy.

Przewidują one, że wysokość odszkodowania wynosi 1/30 opłaty abonamentowej za każdy dzień niewykonywania lub nienależytego wykonywania usługi telekomunikacyjnej – chyba że umowa przewiduje bardziej korzystne dla klienta rozstrzygnięcia. Jeśli więc przerwy w dostępie do internetu trwały 2 dni, a użytkownik płaci za dostęp do sieci 60 zł, może liczyć na pomniejszenie rachunku o 4 zł. Może oczywiście dowodzić przed sądem, że w wyniku przerwy w dostępie doznał szkody (np. nie mogąc pracować zdalnie z domu, musiał wynająć mieszkanie z dostępem do sieci albo stracił „dniówkę”), ale to wymaga wytoczenia powództwa przeciwko korporacji i zebrania dowodów na uzasadnienie swoich racji.

Czytaj też:
Nowy trend odmieni rynek pracy. „To początek końca pracy zdalnej"
Czytaj też:
We wtorek zaczyna się posiedzenie RPP. Czy to już czas na obniżkę stóp?

Opracowała:
Źródło: Wprost