Oszust podawał się za syna kobiety. Nie wiedział, że jest nim... 2-latek

Oszust podawał się za syna kobiety. Nie wiedział, że jest nim... 2-latek

Telefon
Telefon Źródło:Shutterstock
Złodzieje internetowi nie odpuszczają. Przekonała się o tym pewna młoda kobieta, która miała paść ofiarą wyłudzenia. Na szczęście zareagowała w porę. Dziś dzieli się fałszywymi wiadomościami od oszusta i ostrzega innych.

W dzisiejszym świecie aż roi się od oszustów. Można ich spotkać nie tylko w sieci, gdzie wykorzystują phishing, by wyłudzić dane, ale też na żywo m.in. przy paczkomatach InPost, gdzie sięgają po cudze paczki ze skrytek. Niezależnie z jaką formą przestępstwa mamy do czynienia za każdym razem wywołuje ona niepokój i naraża nas na duże kłopoty. W takie o mały włos nie wpadła młoda kobieta. Pewnego dnia otrzymała wiadomość z prośbą o przelanie pieniędzy.

Oszust prosił ją o przelew. Udawał syna

O oszustwach na wnuczka czy syna słyszy się wyjątkowo często. Okazuje się, że złodzieje nie zawsze dobrze sprawdzają swoje potencjale ofiary, dzięki czemu łatwo mogą wpaść i zostać zdemaskowani. Tak stało się z osobą, która próbowała udawać syna pewnej młodej kobiety. Wysłała do niej wiadomość z prośbą o przelanie pieniędzy na nowy telefon. Wszystko byłoby wiarygodne, gdyby nie fakt, że dziecko poszkodowanej miało zaledwie 2,5 roku i przebywało z nią w domu.

„Mamo napisz do mnie teraz” – tak brzmiał początek wiadomości. Oszust przekonywał on, że pilnie potrzebuje pieniędzy, bo stary telefon wpadł mu do toalety – to m.in. dlatego pisał z obcego numeru. Wszystko miało się odbywać za pośrednictwem WhatsApp. Kobieta podzieliła się historią z portalem businessinsider.com. Zdradziła, że była poirytowana, bo okazało się, że to nie pierwszy raz, gdy ktoś próbował ją wkręcić. Na szczęście się nie udało.

Przechytrzyła oszusta. Szybko zamilkł

Bohaterka całego zajścia od początku wiedziała, co się święci, więc postanowiła chwilę pobawić się ze złodziejem i odpisać na jego wiadomość. W jednej z odpowiedzi mężczyzna napisał: „Teraz mam tylko taki problem, że mi aplikacja do banku nie działa, bo muszę potwierdzić SMS-em i rachunek zapłacić za nowy telefon. Mam pytanie, czy możesz mi to zapłacić i ja ci oddam, jak zainstaluję aplikacje albo do banku pójdę?” Padło też pytanie: „A możesz mi wysłać zdjęcie karty przód i tył to ja ją dodam do telefonu i zapłacę przez internet?” Nietrudno zauważyć, że oszust wszystko miał przemyślane. Na szczęście nic nie poszło po jego myśli.

Każda kolejna odpowiedź coraz bardziej udowadniała, że mężczyzna prawdopodobnie jest obcokrajowcem, który używa translatora. W wiadomościach pojawiały się błędy, a wiele wypowiedzi brzmiało nienaturalnie. Kobieta na końcu nie wytrzymała i zakończyła rozmowę, pisząc: „Synu, jest tylko pewien problem, masz 2,5 roku i właśnie bawisz się w pokoju klockami…” Po tej demaskacji oszust więcej się nie odezwał.

Oszustwa SMS-owe to częsty problem

Niestety podobnych oszustw spotyka się dziś tysiące i wystarczy, że chociaż kilka osób da się nabrać, a złodzieje czerpią zyski. Nie wszyscy mają tyle szczęścia, co wspomniana kobieta, ofiarami wyłudzeń często padają osoby starsze, które się są tak domyśle i łatwo wierzą innym.

Ekspert ds. bezpieczeństwa w sieci z serwisu Niebezpiecznik.pl Marcin Maj pisał ostatnio, że tego typu przestępczość służy do zdobywania pieniędzy państwom, które mają z tym problemy, np. Rosji czy Korei Północnej. „Kraje, które są dotknięte sankcjami, mają interes w tym, żeby inwestować w cyberprzestępczość, bo jest to sposób na zdobycie gotówki” — tłumaczył.

Warto pamiętać, że niestety każdy z nas narażony jest na podobne wiadomości i telefony. Za każdym razem warto zachować czujność i lepiej nie działać spontanicznie, a zamiast tego dać sobie czas na zastanowienie i weryfikację danego kontaktu. To uchroni nas przed utratą pieniędzy, a czasem nawet całego majątku.

Czytaj też:
iPhone 15 za darmo? Oszuści wykorzystują znanych influencerów
Czytaj też:
Haker ukradł miliony z FTX. Przestępca wrócił po skarb

Opracowała:
Źródło: businessinsider.com