Mateusz Morawiecki nie ma pewności, czy utrzyma funkcję premiera – a wiele wskazuje na to, że jego partia już za kilka tygodni przestanie rządzić. Kadencja jeszcze jednak trwa i pod obrady trafiają projekty ustaw. Być może ostatnim aktem prawnym przeprowadzonym przez parlament w obecnym składzie będzie „kolejna edycja” wakacji kredytowych, czyli krótkiej przerwy w spłacie rat kredytu hipotecznego.
Zapewnił o tym minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Rząd pracuje nad wakacjami kredytowymi
„Przygotowujemy ustawę, Ministerstwo Finansów również nad tym mocno pracuje. Na najbliższej Radzie Ministrów we wtorek chcemy przedłożyć gotowy projekt ustawy, bo wiemy, że to rozwiązanie jest bardzo potrzebne” – napisał w czwartek szef resortu na platformie X, a w piątek mówił w Polskim Radiu, że „jeśli nie wprowadzimy wakacji kredytowych, zaraz będziemy mieć licytacje z mieszkań rodzin”. – Nie wyobrażam sobie, abyśmy mieli powiedzieć 2,5 mln rodzin, żeby radziły sobie same – wyjaśniał.
Na pytanie prowadzącego o to, kto będzie mógł skorzystać z nowej edycji, odpowiedział, że wakacje mają dotyczyć „większości osób uprawnionych z pierwszej edycji, czyli kredytu do średniej wysokości, a średnia wartość to 397 tys. zł”. Kredytobiorcy, którzy za pożyczone pieniądze kupili droższe mieszkania, zapewne będą musieli liczyć się z jakimiś progami dochodowymi.
Wakacje kredytowe: polityczna pułapka na Koalicję Obywatelską?
Wirtualna Polska pisała w środę, że wakacje kredytowe mogą być polityczną pułapką zastawianą przez PiS na nową władzę i próbą zrzucenia odpowiedzialności na formację Donalda Tuska. Koalicja Obywatelska nie jest przekonana, czy kolejne wakacje kredytowe są zasadne.
– Uważam, że trzeba obserwować, jaki będzie odczyt inflacji w listopadzie i grudniu. Jeśli będzie spadać, to prognozowany WIBOR prawdopodobnie również będzie niższy. A wtedy raty spadną i może okazać się, że wakacje kredytowe nie będą potrzebne – powiedziała WP posłanka Izabela Leszczyna.
Jak dodała, nie wydaje jej się, by kwestia wakacji kredytowych była „kluczową i zasadniczą wobec znacznie większych problemów”. – Mam nadzieję, że raty będą spadać w przyszłym roku – zaznaczyła była wiceminister finansów.
Wakacje kredytowe 2024: jak mają wyglądać?
We wrześniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wakacje kredytowe, czyli możliwość zawieszenia raty kredytu w złotych przez cztery miesiące, zostaną przedłużone na cały przyszły rok, będzie jednak zastosowane kryterium dochodowe. Nie określił tego progu – jego wysokość ma ustalić Komisja Nadzoru Finansowego.
Czytaj też:
Wakacje kredytowe z kryterium dochodowym. Rząd rozważa dwie opcjeCzytaj też:
Patkowski odpowiada na atak opozycji: O ukrywaniu długu powstają już legendy