Lokalny bazarek na warszawskim Mokotowie. Większość oferowanych produktów jest już sprowadzana z zagranicy. Można nabyć warzywa i owoce zarówno z Hiszpanii, Maroka, Azerbejdżanu, jak i odległej Dominikany czy Peru. Jak przekonują sprzedawcy, krajowe produkty można policzyć na palcach jednej ręki. To nie jest jedyna różnica w porównaniu do wrześniowej czy październikowej oferty. Uwagę kupujących przyciągają nowe, znacznie wyższe ceny wielu warzyw.
Warzywa i owoce. Ceny zmieniają się z tygodnia na tydzień
„Było drogo, ale teraz to już jest drożyzna do kwadratu” – mówią zgodnie klienci. Wielu z nich nie może uwierzyć, że ceny zmieniają się już nawet nie z miesiąca na miesiąc, ale z tygodnia na tydzień. „Cytrusy, ogórki, fasolka czy pomidory zdrożały o kilkadziesiąt procent. Niektóre produkty kosztują dwa razy więcej niż we wrześniu” — dodają kupujący. Wiele osób rezygnuje z zakupu swoich ulubionych warzyw, gdyż jak tłumaczą, nie stać ich na drogie produkty.
Najbardziej poszybowały w górę ceny pomidorów malinowych. W ciągu zaledwie dwóch tygodni za ulubione warzywa trzeba zapłacić o jedną czwartą więcej. Klienci nie kryją zaskoczenia takim obrotem sprawy. Ich zdaniem kolejne podwyżki cen warzyw i owoców nie mają żadnego uzasadnienia ekonomicznego. „Inflacja spada, a ceny znowu rosną” — tłumaczą. Wielu z nich dopytuje sprzedawców, skąd się biorą takie ceny, ci jednak wzruszają tylko ramionami.
Warzywa i owoce. Latem pomidory malinowe były dwa, trzy razy tańsze
Jeszcze w lipcu i sierpniu klienci płacili za pomidory malinowe od 6 do 8 zł/kg. Na początku września miała miejsce pierwsza wyraźna podwyżka cen, za pomidory malinowe trzeba było wówczas zapłacić 10 zł/kg. Kolejna podwyżka cen tych warzyw miała miejsce na przełomie września i października, wówczas pomidory malinowe można było nabyć w cenie 11-12 zł/kg. W połowie października klienci płacili już 13-14 zł/kg, a w listopadzie w cenniku pojawiła się nowa kwota 15 zł/kg.
Na tym jednak się nie skończyło. W ciągu ostatnich dwóch tygodni drożyzna ponownie zawitała na lokalne bazarki i do sklepów spożywczych. W ubiegłym tygodniu pomidory malinowe kosztowały już 18 zł/kg, a w weekend pojawił się nowy cennik – 20 zł/kg. „Klienci podchodzą, patrzą na ceny i rezygnują z zakupów” – mówi jeden ze sprzedawców. „Nie stać nas na tak drogie produkty” – twierdzą kupujący.
Warzywa i owoce. Ceny w marketach wyższe niż na bazarze
Drożyznę widać także w marketach. Dwa tygodnie temu na łamach Wprost.pl pisaliśmy o nowym cenniku pomidorów malinowych w dużej sieci sklepów. „Pomidor malinowy polski układany luz. Cena 15,99/kg” — taka kwota pojawiła się wówczas na etykiecie. Tydzień później była już nowa cena – 17,99 zł/kg, a w weekend pomidory malinowe można było nabyć po 19,99 zł/kg.
Jeszcze drożej jest w sąsiednim markecie oddalonym o kilkaset metrów. Tu pomidory zwykłe sprowadzane z Hiszpanii kosztują 19,79 zł/kg, a pomidory malinowe importowane z Azerbejdżanu można nabyć w cenie 23,99 zł/kg. „Takich cen w tym sklepie nie było od wielu miesięcy. Tyle mogą kosztować produkty luksusowe, ale nie pomidory” — zaznaczają klienci.
Czytaj też:
Co zrobić, żeby barszcz czerwony nie był gorzki? Stosuję patent mamy i pozbywam się problemuCzytaj też:
Ranking najlepszych mięsnych zup świata. Polski specjał w ścisłej czołówce