Alior Bank na celowniku Komisji Nadzoru Finansowego. Bank z udziałem Skarbu Państwa odwiedziło ponad trzydziestu urzędników KNF. Jak podaje Puls Biznesu, przyjrzą się oni około pięćdziesięciu największym kredytom korporacyjnym udzielonym przez instytucję finansową.
Wyjątkowy pech
Skąd decyzja KNF? Otóż Alior w ostatnich latach ma wyjątkowego pecha do partnerów biznesowych. Wystarczy wspomnieć Ruch, Zakłady Mięsne Henryk Kania, czy firmę paliwową Onico. Wszystkie z nich upadły lub są w procesie restrukturyzacji. Kontrola w banku trwa od dwóch tygodni. Sprawdzane są między innymi "prawidłowości zarządzanie ryzykiem i tworzenia rezerw w segmencie kredytów korporacyjnych" - czytamy w Pulsie Biznesu.
„Z pozoru to tylko normalna inspekcja, ale mocno niestandardowa, bo zakrojona na wyjątkowo szeroką skalę. Uczestniczy w niej około 30 pracowników KNF, którzy szczegółowo przyglądają się 50 największym ekspozycjom banku w obszarze klienta biznesowego” – powiedział informator Pulsu Biznesu.
Słabe wyniki
Tylko w pierwszym półroczu 2019 roku Alior zabezpieczył na poczet kredytów zagrożonych rezerwy wysokości 777,3 mln złotych. Rekordowy był II kwartał, w którym to odpisano na ten cel aż 500 mln zł. W ostatnim czasie kapitalizacja Alior Banku spadła o 3 mld złotych, z niemal 8 do 5 mld zł.
Czytaj też:
Alior wraz z PZU ustawiły się w kolejce do kupna mBanku