Już nie tylko dwa największe banki w Polsce zgłaszają zainteresowanie przejęciem wystawionego na sprzedaż przez Commerzbank mBanku. Niedawno na antenie Polskiego Radio mówił o tym prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło. Największy polski bank ma sondować, czy taka transakcja byłaby opłacalna. – PKO BP jest bankiem, który ma największe kapitały, wynoszące prawie 40 mld zł. Przypomnę, że drugi bank te kapitały ma w okolicach 24 mld zł. Od dłuższego czasu realizujemy strategię wzrostu organicznego (...), jak również od czasu do czasu, gdy widzimy, że jest to korzystne dla klientów i akcjonariuszy, kupujemy inne firmy. Na przykład, parę miesięcy temu kupiliśmy przez naszą spółkę zależną PKO Leasing firmę Masterlease, która specjalizuje się w leasingu i wynajmie samochodów – powiedział na antenie Radiowej Trójki Zbigniew Jagiełło, prezes PKO BP.
Alior i PZU wchodzą do akcji
Jak informuje „Rzeczpospolita”, zainteresowany przejęciem mBanku ma być także Alior, który jest dopiero na dziewiątym miejscu, jeśli chodzi o wielkość kapitału. 32 proc. udziałów w Aliorze posiada jednak największy polski ubezpieczyciel, grupa PZU. I tu zaczyna się zamieszanie. PZU posiada także 20 proc. udziałów w drugim co do wielkości kapitału banku z udziałem Skarbu Państwa - Pekao. Aby przejąć mBank, PZU miałoby sprzedać swoje udziały w Pekao na rzecz PKO BP. Pakiet akcji wyceniany jest na 5,7 mld zł. Co ciekawe, kolejne 12,8 proc. akcji Pekao miałoby trafić w ręce PFR (obecnie posiada 13 proc.), co miałoby być początkiem fuzji banków PKO BP i Pekao – podaje „Rz”.
Po tych przetasowaniach, za środki, które PZU pozyskałoby ze sprzedaży pakietu w Pekao oraz środki własne, ubezpieczyciel miałby bezpośrednio lub poprzez dokapitalizowanie Aliora, przejąć mBank. Taki scenariusz, mimo że skomplikowany, to podobno jest na poważnie rozważany.
mBank na sprzedaż
mBank jest wyceniany na 13,5 mld złotych. Jak twierdzą eksperci, jest do dobrze prosperujący bank, który przynosi setki milionów złotych zysku. Dlaczego więc Commerzbank ma zamiar go sprzedać? To próba ratowania sytuacji banku, który odczuwa panujące w Niemczech spowolnienie. Niedawno mówiło się o możliwości fuzji dwóch największych banków zza zachodniej granicy. Commerzbank nie połączył się jednak z Deutsche Bankiem, w wyniku czego, w tym pierwszym szykowane są zwolnienia około 4300 pracowników.
Czytaj też:
ING Bank Śląski sonduje przejęcie mBanku. Czy powstanie poważny konkurent PKO BP?