W tarczy 4.0 artykuł 47. mówi o wprowadzenia ograniczeń dotyczących przejęć firm przez podmioty spoza Unii Europejskiej. Strona rządowa tłumaczy, że takie działania są konieczne, bo pandemia koronawirusa i problemy firm powodują, że wycena rodzimych przedsiębiorstw jest niższa. Zgodnie z przyjętym przez Sejm prawem nabycie znacznej liczby udziału w takich firmach będzie kontrolowane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Ochroną objęte są firmy, których przychód na terenie Polski przekroczył 10 mln euro.
Jak czytamy w projekcie ustawy, postępowanie kontrolne może być również wszczęte wobec podmiotów posiadających siedzibę na terytorium państwa członkowskiego UE. Powodem takiego działania będą przesłanki wskazujące na nadużycie lub obejście prawa.
Co ciekawe, spółki zależne lub oddziały firm chcących dokonać przejęć będą uznawane za podmioty nie mające swojej siedziby na terytorium państwa członkowskiego. Ustawodawca przewidział również spore kary.
Kto bez złożenia zawiadomienia, o którym mowa w art. 12f ust. 1-4, nabywa lub osiąga znaczące uczestnictwo albo nabywa dominację, podlega grzywnie do 50 000 000 zł albo karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5, albo obu tym karom łącznie.
Negatywne skutki dla firm
Prof. Robert Gwiazdowski ocenia, że rząd stara się utrudnić firmom działanie w warunkach rynkowych, ograniczając poprzez tego typu przepisy napływ kapitału zagranicznego do Polski. W ocenie eksperta takie działania wprowadzają zakaz pozyskiwania przez polskie firmy kapitału na rozwój ze źródeł prywatnych:
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.